O, gdybyś ty mnie kochała,
Młynareczko złotowłosa!
Chłopca byś wiernego miała —
Niczym by mi deszcz i rosa!
Kochałbym cię bez pamięci,
Z oczu twoich pił wesele...
Wiatrak kręci się a kręci.
Miele zboże, miele, miele!...
Całowałbym twe oczęta
I twój warkocz jasno-złoty,
I żyłabyś uśmiechnięta
Na pieszczoty, nie roboty.
Hej, czyż garnki lepią święci?
Ja robotę twą podzielę!...
Wiatrak kręci się a kręci,
Miele zboże, miele, miele!...
Sambym przystał do młynarzy,
Sambym nosił wory mąki,
A w nagrodę, jak się zdarzy,
Brałbym słodkie pocałunki!
Bądź mi w sercu dobrej chęci,
Młynareczko, mój aniele...
Wiatrak kręci się a kręci,
Miele zboże, miele, miele...