Jedna kreska, dwie kreski,
Chciałby Bartek Jagnieski!
Honorowo Jagnieska
Niekce mu dać nic pyska.
Hejże ino hopaj pa!
Niema też to jak knajpa,
Piwo, wódka, arbata,
I kumoska Jagata.
Hejże ino hop-sasa!
Po przepitku kiełbasa,
Tłusto spyrka, »salcason«,
Gotowane jojka sąm.
Dana ino, oj da-da,
Cała na mnie parada,
Kabot, portki dziurawe,
I bucięta koślawe!
Hejże ino, to mi graj!
Żydzie, parchu, śnapsa daj!
Dawaj żydzie na krydę,
Bo ja piję na biedę.
Hejże ino hop-sasa!
Która ładna, to nasa,
Która brzyćka do lasa,
Chupaj-dyna hop-sasa!
Hejże ino, co mi to!
Cego płaces kobito?
Pojeść, popić, tańcować,
Musi bieda sfolgować!
Żydzie, parchu, daj »śnapsa«,
Co nie dasz? próżna kapsa?
Sprzedam gruntu ostatek,
Jutro bierę zadatek!