Bartek pijanica

Jedna kreska, dwie kreski,
Chciałby Bartek Jagnieski!
Honorowo Jagnieska
Niekce mu dać nic pyska.

Hejże ino hopaj pa!
Niema też to jak knajpa,
Piwo, wódka, arbata,
I kumoska Jagata.

Hejże ino hop-sasa!
Po przepitku kiełbasa,
Tłusto spyrka, »salcason«,
Gotowane jojka sąm.

Dana ino, oj da-da,
Cała na mnie parada,
Kabot, portki dziurawe,
I bucięta koślawe!

Hejże ino, to mi graj!
Żydzie, parchu, śnapsa daj!
Dawaj żydzie na krydę,
Bo ja piję na biedę.

Hejże ino hop-sasa!
Która ładna, to nasa,
Która brzyćka do lasa,
Chupaj-dyna hop-sasa!

Hejże ino, co mi to!
Cego płaces kobito?
Pojeść, popić, tańcować,
Musi bieda sfolgować!

Żydzie, parchu, daj »śnapsa«,
Co nie dasz? próżna kapsa?
Sprzedam gruntu ostatek,
Jutro bierę zadatek!

Czytaj dalej: Wiosna (Po smutnej zimie, przyszła nam wiosna) - Antoni Kucharczyk