Hurra wiara na Moskala,
Naszej zemsty nadszedł czas,
Że nam naszą Polskę kalał
I knutami ranił nas.
W kazamatach za tortury,
Za męczeńskich kajdan dźwięk,
Niechaj ginie niedźwiedź bury
Za sybirskich ofiar jęk.
Jeszcze naszą Galicyę,
Nasz kochany Kraków, Lwów
Chciały zabrać nam bestye,
Jako horda głodnych psów!
Ale zmykali psubraty,
Aż się cały dziwił świat!
Będą pamiętać Karpaty
Tysiąc i pięćdziesiąt lat!
Z całej naszej polskiej ziemi
Uciekł bury niedźwiedź, kat,
Już nie będzie rządził niemi,
Póki będzie istniał świat.
Hurra wiara na Moskali!
Bure sotnie rozbić w puch,
By na wieki pamiętali,
Polskich zuchów mężny duch!