Pięćdziesiąty szósty

Pięćdziesiąty szósty — chłopcy,
Od Wisły w Karpaty,
Jako świece, dęby młode,
Rzutne, zuchy, chwaty.

Dwa dni, trzy dni głód wytrzyma
Maszeruje czysto,
Zapaliwszy papierosa,
Przeklina siarczysto.

Choć przeklina, rzadko pluje,
Twardy, jako skała,
Maszeruje, wroga wali —
Stąd mu sława, chwała.

Do amorów, do kochania
Wszyscy chłopcy zuchy,
Gdzie pułk przejdzie, wieś czy miasto,
Zakocha dziewuchy.

Choć zakocha, czego zwyczaj,
Dalej maszeruje,
Swej Marysi, co ma we wsi,
Serce zachowuje.

Jaki twardy, dzielny, hardy
W żołnierskiej naturze,
Historya zapisała
Na Moskali skórze...

Czytaj dalej: Wiosna (Po smutnej zimie, przyszła nam wiosna) - Antoni Kucharczyk