Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Bywa, że zima doskwiera

i na nic z niebiosów promienie,

duszę płatami mróz ściera

siarczyste kąsa cierpienie.

 

A bywa chłody dokoła

a w tobie przebiśnieg zakwita

i radość duchowa cię woła

i wiosnę ożywiasz w zachwytach.

 

I bywa, że gubisz swe myśli

i lecą z czerwienią i złotem

i tylko się cały zamyślisz

ochoty odkładasz na potem.

 

A czasem jak słońce zachwycasz

rozświetlasz, zmarzniętych ogrzewasz

i wszędzie to światło przemycasz

i Bogu dziękczynny hymn śpiewasz.

 

Tak mija lato za wiosną

i zima odchodzi z jesienią.

Ty zostań tą cząstką radosną,

niech serce twe iskrzy zielenią.

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez viola arvensis (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@viola arvensis

 

Violu.

 

wzruszający wiersz o zmienności życia i wewnętrznej sile.

 

metafory pór roku są piękne i skłaniają do głębokiej refleksji.

 

dziękuję za tę dawkę poezji, która zapala i zostawia w sercu radosną, zieloną iskrę !!!

 

w moim zostawiła płomień świecy !!!

 

piękny Twój wiersz jest :)

 

Opublikowano (edytowane)

@viola arvensis

 

Pani sprawa jak pani pisze, a jednak: zapewniam panią - popełniła pani kilka błędów, wiem, że niektórzy celowo popełniają błędy, aby zdobyć jak najwięcej komentarzy - jest to próba zwrócenia uwagi na własną osobę z powodu kompleksów.

 

I nie wspominając już o tym, że niektórzy nie są zdolni przyjmować jakiejkolwiek merytorycznej krytyki, ot, pępki świata...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Wiesław Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis Była nadbękartem i gdy się urodziła jedna położna wyskoczyła przez okno a druga do końca życia była kołowata

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Świeżo malowany paznokieć złamałam, Chcąc pogłaskać cię ze współczucia po głowie. Jesteś szorstki, skarbie, glacę masz z agrestu, Krzywisz się, gdy cię całuję namiętnie.   Chociaż kłów nie wystawiam, jadem nie truję, Smoka nie widziałeś? później się umaluję. Patrzysz na mnie zza gazety tępo, Jakbym ukradła ci schabowego z talerza.   Do matki dzwonisz, gdy mleko mi z gara wykipi. Są dni, kiedy rozmawiamy po niemiecku, I takie, jakbyśmy byli sławnymi solistami W wiejskim zespole metalowym „Krzyk”   Córka przed nami się chowa pod stołem I z klocków buduje domek wariatów, A my w nim mieszkamy – tanim, bo bez klamek. Głupcze, naucz dziecko jeździć na rowerze!   I po gałęziach skakać – wie, jak z procy strzelać? Pokaż jej psikusy, niech sąsiedzi drżą ze strachu. Daj mi dokończyć szalik z włóczki pod choinkę. Obiecałeś kąpiel w stawie na golasa – i co? nici?   Do Egiptu już mnie nie zabierzesz na wielbłądy, Cioci z Ameryki nie zobaczę ani jej dolarów. Pozostały nam wycieczki do warzywniaka. Antoś, ty fajtłapo moja, ja cię kocham,   Choć życie nasze nie bywa lukrowane, W nim wszystkie drogi zbliżają nas ku sobie. Wystarczy, że rano budzimy się rozmarzeni... Mamy cały wszechświat do przemierzenia.  
    • @viola arvensis Chwytać każdą chwilę z lodu, lawy, szkła.. Przecież my na chwilę.. póki serce gra.   Pozdrawiam! Dobrego tygodnia!
    • @Leszczym  Michał Nie ma to, jak prosta droga do celu, szeroka jak rzeka :))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...