Janina Porazińska to polska autorka książek skierowanych do dzieci. „Pamiętnik Czarnego Noska” to dzieło, które pierwotnie drukowane było w tygodniku dla dzieci o tytule „Słonko”. W roku 1964 wydano go następnie w formie książki. Napisana została ona w formie pamiętnika, który dla najmłodszych prowadzi pluszowy miś, Czarny Nosek. Zabawka opisuje wszystkie swoje przygody, jakie przeżywa od momentu kupienia przez dziewczynkę o imieniu Małgosia. Miś poznaje w czasie tych wydarzeń inne zabawki, zwierzęta oraz dzieci.
Spis treści
Czarny Nosek to pluszowy miś, który prowadzi pamiętnik skierowany do dzieci. Akcja zaczyna się w redakcji, w której pracuje mama jego właścicielki, Małgosi. Tam pluszak opowiada o swoich obowiązkach, takich jak odpisywanie na listy czytelników. Zaczyna też przybliżać odbiorcy książki swoją szaloną historię.
Miś kiedyś mieszkał w sklepie z zabawkami, gdzie był jedną z wielu maskotek. Marzył o byciu wyjątkowym dla kogoś. Bardzo chciał, by kupiła go pewna dziewczynka, którą obserwował przez witrynę. Ostatecznie naprawdę kupiła go jej mama i odtąd Czarny Nosek i Małgosia przeżyli razem wiele przygód. Już na początku miś prędko zainteresował się zwiedzaniem mieszkania swojej nowej rodziny i na przykład zaatakowała go woda lecąca z kranu. Wraz z nią udał się też na spacer po Łazienkach. Zaczepił się tam niestety o gałąź i sam spędził w parku noc. Następnego dnia dziewczynka jednak go odnalazła.
W czasie wizyty u cioci Małgosi miś obawiał się autobusu, który był dla niego wielki niczym groźny smok. W czasie wyprawy do lasu miś ponownie się zgubił, wypadając z plecaka i spędził samotnie noc. Odnalazła go jednak i pokochała inna dziewczynka o imieniu Julcia. U niej Czarny Nosek dowiedział się, jak wygląda wiejskie życie, ale ostatecznie również powrócił do Małgosi, choć decyzja o tym, z kim chciałby ostatecznie być, okazała się dla niego trudna. Wybrał jednak swoją pierwszą właścicielkę i razem wyjechali na wakacje w Tatry. Pewnego dnia rzeka zaczyna wylewać i miś ma szansę stać się bohaterem, uratował topiącego się zająca. Zgubił się i przez jakiś czas mieszkał z juhasami w góralskiej chacie, poznając zwyczaje Podhalan. Obca kobieta znalazła Czarnego Noska i zabrała go ze sobą na halę. Małgosia jednak odnalazła go po raz kolejny i odebrała w czasie świąt Bożego Narodzenia. Czarny Nosek zapoznał się też z góralskimi obyczajami z okazji tych świąt. Pewnego razu Czarnego Noska nawet porwał wielki pies, który odciągnął go od dziewczynki do grupki innych dzieci, a te skontaktowały się z Małgosią. Potem razem z nią wrócił do Warszawy, do domu. Czarny Nosek na stałe zamieszkał w redakcji czasopisma dla dzieci, w którym pracowała mama Małgosi. Po jakimś czasie miś znowu wrócił do swojej właścicielki.
Kim jestem? Pierwszy rozdział pamiętnika Czarnego Noska wprowadza czytelnika do jego życia, tego kim jest i jakie przygody mu się przytrafiły. Akcja rozgrywa się w redakcji, gdzie miś mieszka i stamtąd odpowiada na przykład na listy swoich wiernych czytelników. Listonosz przynosi je z całego kraju. Miś otrzymał na własność niby biuro, czyli piękny pokoik, który malarz zrobił ze sklejki. To tam miś spisywał swój pamiętnik skierowany do dzieci.
Miłość za szybą. Początkowo Czarny Nosek mieszkał w sklepie z zabawkami. Stał na wystawie, oddzielony witryną od ulicy. Marzył o nowym domu. Wokół niego były inne zabawki, takie jak małpka, piłka czy lokomotywa. Miś przyglądając się ludziom szczególną sympatię poczuł do jednej dziewczynki. Raz prawie kupił go pewien niemiły pan, ale miś sprytnie ukrył się przed nim. Ostatecznie kupiła go mama ulubionej dziewczynki, Małgosi.
Sam w mieszkaniu. Czarny Nosek przybył wraz z Małgosią do jej mieszkania, które miało być od teraz jego domem. Otrzymał łóżeczko w wózku dla lalek, co nie spodobało się jego dotychczasowej właścicielce, lalce Rozalindzie. Gdy został w nim sam, to szybko udał się na jego zwiedzanie. Przypadkowo włączył światło i nie umiał go zgasić, został też zaatakowany przez wodę z kranu. Mokry i zmęczony ostatecznie wrócił do wózka.
W Łazienkach. Wiosną Małgosia, Czarny Nosek i Rozalinda udali się do Łazienek na spacer. Podziwiali piękną naturę. Miś widział na przykład gąsienicę, która spadła z drzewa. Lalka Rozalinda pozwalała sobie na żarty z misia, co nie przypadło mu do gustu.
Szalona przygoda. Czarny Nosek, Małgosia i Rozalinda razem pływali łódką. Niestety zaczął padać deszcz i zerwał się wiatr. Misia trzymała Helenka, koleżanka Małgosi, która z nimi była i próbowała się ochronić przed gałęziami. W efekcie Czarny Nosek zaczepił się o jedną z nich i został w parku. Wisiał na gałęzi i przez to samotnie spędził noc. Podziwiał wówczas księżyc. Rano chwycił wiewiórkę i razem z nią przemieszczał się po gałęziach. W końcu puścił ją i upadł na ziemię koło ławki.
Radość. Rano Czarny Nosek szybko dostrzegł, że zbliża się znajomy wózek. Była to Małgosia, która zabrała Rozalindę na spacer. Dziewczynka była smutna, tęskniła za swoją zgubą. Usiadła na ławce, ale nie zauważyła, że obok leży jej miś. Czarny Nosek pociągnął jednak Rozalindę za sukienkę, a lalka wypadła z wózka. Małgosia wówczas dostrzegła swojego pluszaka. Był on brudny i mokry, mimo to dziewczynka i tak go przytuliła.
Wizyta. Czarny Nosek i Małgosia udali się na wizytę do cioci dziewczynki. Jechali tam autobusem, który przeraził misia, przypominał mu bowiem groźnego smoka. Pobyt u cioci bardzo mu się spodobał, ponieważ siedział przy stole z innymi zabawkami i dziećmi. Jedna z zabawek wylała na wszystkich kakao. W czasie powrotu do domu miś zasnął.
W lesie. Małgosia zabrała misia na wycieczkę klasową do lasu. Czarny Nosek nigdy nie był w takim miejscu, zatem bardzo interesowało go to, jak ono wygląda. Razem z nimi jechało bardzo dużo dzieci. Po przyjeździe zaczęli wędrować piaszczystą drogą, a misiowi podobały się otaczające go drzewa. Małgosia zadbała o to, by mógł wszystko widzieć.
Ile tu dla mnie nowości! Miś chętnie oglądał otaczającą go przyrodę. W tym czasie dzieci spędzały czas na zabawie na leśnej polanie. Gdy odeszły trochę dalej, Czarny Nosek miał okazję, by posłuchać odgłosów natury. Potem jednak dzieci wróciły, bo były głodne. Wtedy jedna z dziewczynek nieszczęśliwie strąciła misia swoim plecakiem. Upadł on na trawę i poturlał się po niej. Wieczorem Małgosia przekonana, że miś jest w jej plecaku, odjechała wraz z innymi uczniami do domu.
Kim jesteś? Czarny Nosek ponownie został sam na noc i to w lesie. Po zmroku był świadkiem tego, jak jeż walczył ze żmiją. Miś porozmawiał chwilę ze swoim nowym znajomym, ale wkrótce potem po prostu zasnął.
Poranek. Gdy miś ocknął się następnego dnia w lesie, było już jasno. Wschód słońca przypominał mu prawdziwy pożar lasu i Czarny Nosek przez chwilę sądził, że to się naprawdę dzieje. Wówczas dojrzał jednak też dziewczynkę, która w lesie zbierała chrust i śpiewała. Dziewczynka podniosła energicznie misia i zawinęła go w chustę. Zebrała swój chrust i poszła dalej.
W zagrodzie u Julci. Dziewczynka, która znalazła Czarnego Noska w lesie, miała na imię Julcia. Nadała mu też nowe imię, które brzmiało Kosmaczek. Julcia opiekowała się w domu swoim małym braciszkiem. Potrafiła ugotować obiad i często śpiewała. Zapałki chowała wysoko, by nie dobrał się do nich jej młodszy brat. Wiejskie życie było czymś zupełnie nowym dla Czarnego Noska i zadziwiało go.
Wszystko mnie tu dziwi. Julcia wzięła ze sobą misia i posadziła go na kamieniu. Z tego miejsca Czarny Nosek miał okazję obserwować wiejskie obowiązki. Kiedy patrzył na grządki, wystraszył się tak bardzo, że spadł ze swojego kamienia. Jednak to był tylko strach na wróble, nie było czego się obawiać. Miś oglądał zatem kwitnące wiśnie. W czasie obiadu rodzina Julci chwaliła Czarnego Noska. Szczególnie lubił go jej starszy brat Franek, który zrobił misiowi kapelusz i straszył innych w okolicy.
Szalona karuzela. Czarny Nosek zyskał nowego przyjaciela, psa o imieniu Bukiet. Zwierzę zabierało pluszaka do swojej budy. Miś opowiedział o tym, jak Franek niedawno przymocował go do krowy. Spadł z niej i przyczepił się do koła wozu, na którym czuł się jak na karuzeli. Na początku dobrze się bawił, ale szybko mu się to znudziło.
Na pomoc! Miś odczepił się od koła, spadł jednak na sam środek ulicy. Prawie przejechała go bryczka, wracająca z młyna z mąką. Został jednak w ostatniej chwili przerzucony w krzaki przez pewną kozę. Czarny Nosek był już przekonany, że nigdy nie uda mu się wrócić do domu. Na szczęście odnalazł go tam pies Bukiet i zaniósł misia do swojej budy.
Co za niespodzianka! Miś już prawie zapomniał o Małgosi. Przywiązał się bowiem do Julci. W wakacje dziewczynka jednak nie odpoczywała, ale pomagała rodzicom w pracy. Zabierała zabawkę ze sobą w pole i śpiewała tam. Pewnego dnia zbliżyła się do nich kobieta wraz z dziewczynką, w której Czarny Nosek rozpoznał Małgosię. Dziewczynka chciała go odnaleźć. Miś nie wiedział, którą z opiekunek kocha bardziej. Ostatecznie miś wrócił do Małgosi, ale Julcia dostała od niej lalkę.
Wyjazd na wakacje. Miś dowiaduje się, że następnego dnia wyjeżdża razem z rodziną w góry. Na początku sądzi, że chodzi o strych w domu. Orientuje się, że jest w błędzie, gdy jedzie dorożką na dworzec. Tam miś na chwilę się gubi, ale na szczęście szybko odnajduje dziewczynkę.
Jedziemy pociągiem. Wszyscy jadą pociągiem, mama Małgosi pomaga córeczce wsiąść i zająć się bagażem. Wokół nich jest dużo ludzi i sympatyczny pies. Lalka Rozalinda niemal wypada w czasie podróży przez okno, ale Małgosia ratuje ją. Rozalinda wpada też twarzą w marmoladę.
W gazdowskiej chacie. Miś widzi w czerwcu śnieg na szczytach gór. Następuje dokładny opis okolicy gór i chat, jakie zabawka widzi pierwszy raz w życiu. Dowiaduje się, że to tutaj mieszkają jego krewniacy, czyli prawdziwe niedźwiedzie. Niestety ciągle w górach pada deszcz.
Straszne chwile! Wzrasta poziom wody w rzece, przez co zaczyna ona wylewać. Wszyscy zaczynają uciekać. Małgosia uwalnia psa uwiązanego na łańcuchu. W tym czasie miś oddala się i odpływa na jego budzie. Czarny Nosek ratuje topiącego się zająca. W końcu dopływają do lądu.
I cieszę się, i boję. Rano po przebudzeniu Czarny Nosek odkrywa, że zając wrócił do lasu. Woda wokół niego powoli zaczynała wysychać i opadać. Jakaś kobieta znalazła Czarnego Noska i zabrała go ze sobą na halę.
Na hali. Na hali miś zobaczył domek, wokół którego ktoś zadeptał ziemię. Kobieta zdaje relację juhasowi z tego, że nadeszła powódź. Baca uważnie patrzy na misia, a ten ogląda pasące się na hali owce. Pewien chłopiec został tam, by odnaleźć zaginione jagnię oraz jego matkę.
Nocna przygoda. Kobieta poszła szukać Janiczka, swojego syna. Po zmroku kobieta spotkała niedźwiedzia, który zabrał owcę, ale zostawił jagnię. Kobieta zabrała zwierzątko do domu. Janiczek nadal się jednak nie znalazł. Nagle dwa psy pobiegły w stronę krzaków, z których wyszedł chłopiec.
Tajemnica wielkiego kotła. Miś przygląda się pracy na hali, w tym przygotowywaniu oscypków. Było mu w górach dobrze, ale czuł tęsknotę za Małgosią.
Co za spotkanie! W pewną sobotę z krzaków wybiegł wielki pies i porwał on Czarnego Noska. Zabrał go do dzieci, z którymi miś mieszkał jeszcze przed powodzią. Dzieci te szybko napisały do Małgosi list z informacją, że Czarny Nosek się odnalazł. Małgosia odpisała im, że zabierze swoją zabawkę w Boże Narodzenie.
Przebierańcy idą. W święta Małgosia przyjechała ponownie w góry i odebrała swoją maskotkę. W tym czasie przyjechało tam również wielu narciarzy oraz turystów. Chatę odwiedzili też kolędnicy. Na początku Czarny Nosek trochę się ich bał, ale ostatecznie bardzo mu się to podobało. Kolędników obdarowano jabłkami i innymi prezentami. Małgosia wróciła po świętach do Warszawy i tam przekazała misia redakcji czasopisma dla dzieci, w której pracowała jej mama.
Zakończenie. Miś ciężko pracował w redakcji, odpisywał na listy czytelników i postanowił tam też zacząć spisywać swoje pamiętniki. Jednak po kilku miesiącach ciężkiej pracy ponownie wrócił do swojej Małgosi, za którą zawsze tęsknił.
Aktualizacja: 2024-11-05 14:25:18.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.