Iwo Gąsowski to młodszy brat profesora Gąsowskiego, nauczyciela historii. Mieszka w rodzinnym majątku w Bejgole. Ma cichą, pracowitą żonę, która jest bardziej odpowiedzialna od męża. Adam Cisowski zakochuje się w pięknej córce Gąsowskiego, Wandzie. Pod jej wpływem, chłopak przybył do dworku, aby rozwiązać zagadkę skradzionych drzwi. Mężczyzna jest niski i drobny. Mówi donośnym, tubalnym głosem, który wzbudza respekt u słuchaczy. Charakterystycznym elementem jego wyglądu jest bujna, zbójecka broda, którą farbuje na czarno, aby ukryć pojawiającą się siwiznę.
Mężczyzna odpowiada za zły stan majątku w Bejgole. Dwór jest zadłużony, o czym świadczy wizyta komornika. Gąsowski nie podjął jednak żadnego zdecydowanego działania, aby naprawić sytuację. Skupia się wyłącznie na swojej działalności naukowej, zaniedbując codzienne obowiązki. Mężczyzna uważa się za wybitnego matematyka, całe dnie spędza na obliczeniach.
Od wielu lat pracuje nad rozwiązaniem matematycznej zagadki - wielkiego twierdzenia Fermata. W XVII wieku, Pierre de Fermat zanotował je na marginesie książki, ale z racji na brak miejsca, nie zamieścił tam dowodów. Kolejne pokolenia matematyków, próbowały rozwikłać zagadkę, ponieważ wiele twierdzeń uczonego okazało się prawdą. Iwo miał nadzieję, że to właśnie on rozwiąże zadanie, co świadczy o jego wierze we własny geniusz. Mężczyzna nie traci nadziei, że wykona zadanie i otrzyma wysoką nagrodę od niemieckiego uniwersytetu.
Gąsowski prowadzi chaotyczne życie wielkiego naukowca. W nocy pracuje, aby spać w ciągu dnia. Owładnięty żądzą sławy, zapomina więc nawet o zadbaniu o własne zdrowie. Iwo pozwolił, aby pasja do matematyki, zawładnęła całym jego życiem. Nie pełni roli głowy rodziny. Gdy po przybyciu Francuza do dworku zaczynają dziać się dziwne rzeczy, Wanda musi prosić o pomoc swojego wuja, który sprowadza na wieś Adama Cisowskiego.
Odnosi się z wyższością do brata, profesora Gąsowskiego, lekceważąc znaczenie historii. Mężczyzna nie jest zbyt sympatyczny, zazwyczaj pozostaje roztargniony i ponury. Iwo wydaje się oderwany od rzeczywistości. Zamiast martwić się trudną sytuacją finansową, wciąż marzy o sławie. Nie potrafi zaakceptować, że nie jest tak wybitny, jak mogłoby mu się wydawać.
Po rozmowie z bratem, Iwo przechodzi przemianę. W końcu zdaje sobie sprawę, że doprowadził rodowy majątek do ruiny. Postanawia porzucić marzenia i zająć się przyziemnymi sprawami. Mężczyzna uświadamia sobie, że zaprzepaszcza dokonania poprzednich pokoleń dla mrzonek o sławie i nagrodzie. Gąsowski przestaje malować brodę, nie zamierza dalej udawać, że nie jest dojrzałym mężczyzną. Uroczyście pali też swoje notatki z obliczeniami. W ten symboliczny sposób, zrywa z dawnym życiem, w którym rodzina nie mogła liczyć na jego pomoc.
Nie można jednak zaprzeczyć inteligencji Gąsowskiego. To matematyk dostrzegł ukrytą wiadomość w liście od Cisowskiego. Dworek zostaje uratowany, ale nie staje się to za sprawą przemiany pana domu. Cisowski odkrywa, że w dziupli dębu są ukryte diamenty i rubiny Kamila de Beriera. Gąsowski może spłacić długi i zacząć nowe życie.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:23:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.