Z gór gdzie dźwigali strasznych krzyżów brzemię,
Widzieli z dala obiecaną ziemię.
Widzieli światło niebieskich promieni,
Ku którym w dole ciągnęło ich plemię,
A sami do tych nie wejdą przestrzeni!
Do godów życia nigdy nie zasiędą,
I nawet, nawet może zapomnieni zapomnieni zapomnieni będą.