Sonet 62

Autor:
Tłumaczenie: Jan Kasprowicz

Grzech samolubstwa posiadł moje oko,
Wszystko me ciało i wszystką mą duszę.
Niema lekarstwa nań, tak się głęboko
Wgryzł w moje serce, że go już nie wzruszę.
Ja mam, tak sądzę, najpiękniejsze lice,
W moich li kształtach szczery wyraz gości,
Wszelaką wartość wywracam na nice,
Ja bowiem wszelkie prześcigam wartości.
Lecz gdy zwierciadło powie mi otwarcie,
Że z bruzd i zmarszczek starość już wyziera,
Wręcz co innego czytam na tej karcie:
Że tak się kochać to zbrodnia jest szczera:
Lecz w sobie ciebie ja wielbię i skory
Starość mą twemi odmładzam kolory.

Sonnet LXII

Sin of self-love possesseth all mine eye
And all my soul, and all my every part;
And for this sin there is no remedy,
It is so grounded inward in my heart.
Methinks no face so gracious is as mine,
No shape so true, no truth of such account;
And for myself mine own worth do define,
As I all other in all worths surmount.
But when my glass shows me myself indeed
Beated and chopp'd with tanned antiquity,
Mine own self-love quite contrary I read;
Self so self-loving were iniquity.
'Tis thee, myself, that for myself I praise,
Painting my age with beauty of thy days.

Czytaj dalej: Sonet 116 - William Szekspir