taka-hu taka-hu
palą sę płomieńe widmowe
po pszyległej ćemnej sali spacerują długie ręce
muzg jest pełen wężuw i znajduje śę w tej hwili
w kuhńi na patelni
ametystowe oczy wielkie pływają
razem z wigilijnymi karpiami w wanńe w łaźence
długie lunatyczne nogi shodzą z kanapy
zbliżają śę ćihaczem do komody
palce na klawiszah klawikordu grają w tej hwili
»god save the King«
kręgosłup jest pełen elektrycznego prądu
w pierśah załamują śę płuca i gńić poczynają
włosy szukają pszewoduw dzwonkuw telefonu
serce bić pszestaje
i jest w tej hwili
w kielihu w tabernaculum
ty opowiadasz mi pszez sen
że jesteś u stropu gotyckiej katedry
i pszestajesz żyć
tońesz w pomarańczowej wodźe
ja budzę ćę ja budzę ćę
ustawiam aparat
zapalam światło magnetycznej zoży
i widzę twoje czoło
oświecone z boku łuną pożaruw
kąpię klisze w złotej wodźe
kopjuję na bromopapieże
i wywołuję twą widmową tważ