Myśliwiec sforę piesków poszczuł na niedźwiedzia...
(„Głupi niedźwiedziu, gdybyś w mateczniku siedział...“)
Miś walki nie chciał, zmykał. Myśliwy szczuł dalej.
W końcu zwierz się rozzłościł i ryknął zuchwale,
a że stworzenie dzikie straszne bywa w złości,
napastliwym szczeniakom pogruchotał kości.
A myśliwy? spytacie. No tak, stracił sforę,
lecz oczywiście wyszedł z życiem. (I z honorem).
Źródło: 18 ohydnych paszkwilów na Wilno i wilnian, Teodor Bujnicki, 1934.