*** (Kiedyż to było?)

Kiedyż to było?
Dzień zimowy, ciemny
I wieczór jego znamienny,
Piękna siła...
Powietrza strojne szaty,
Gwiazdy śniegu białe,
Ich nieskazitelne maty
Tulące ziemie całe...
Ach, kiedyż to było, kiedy?
Śpiew wiatru czy jęk?
Nie, to śpiew był wtedy,
Radość nam dając, innym lęk,
Czy ból, czy trwogę...
Czarne mówiły niebiosa
Wiatrem, co w konarach drogę
Miał, o lepsze nie dbając losy,
Rzucaniem śniegu gwiazd
Igrał na rozkazy...
Królestwo tworzył bieli mas,
Płat w płatek kładąc kilka razy,
Kobierzec ścielił nam
Od cmentarnych bram...
I brylantów deszcz
Ramiona, twarze krył,
Serce rozpalał wieszcz,
Co w duszach żył...
Ach, wiem, pamiętam dzień,
Zimowej szaty czar,
Cmentarz i krzyży cień,
I w sercu, w duszy żar,
I szept, i dusz rozmowy,
Pamiętny dzień – styczniowy...

Czytaj dalej: *** (Niech będzie pochwalony czołg!) – Stanisław Kowalczyk