Dola mi sprzyja; gdzie zwrócę oczy
Twarz mię spotyka życzliwa,
A jednak smutek serce mi toczy,
Tęsknota duszę porywa.
Tam — tajemnicze nęcą mnie światy,
Któremi cicha noc pała
I chciałbym takie obaczyć kwiaty,
Jakich ta ziemia nie miała.
I pragnę ujrzeć zmartwychwstające
Narody z anielską chwałą —
Albo pioruny takie palące
By się aż niebo spękało.
I słyszę nocne słowików granie....
Wiosenno — błogo tak wszędzie.
Ach! kiedyś — kiedyś wszystko się stanie
Piękniejszem, lecz mnie nie będzie.
1859.
Źródło: Poezye Mieczysława Romanowskiego, Mieczysław Romanowski, 1863.