Co tam marzyć o kochaniu,
O bogdance, o róż rwaniu —
Dla nas nie ma róż.
My — jak ptacy na wędrówce —
Dziś tu, jutro na placówce
Może staniem już.
Co śni serce, niech raz prześni!
W twarde życie twarde pieśni
Niech wiodą jak w tan.
A miast ręce rękojeści
Szczery uścisk gdy obwieści
Z niebios chwilę Pan.
Szczęście, dola później może —
Ach! lecz tylko ty wiesz Boże,
Co tam zdybie nas.
Ty wiesz komu uśmiech miły,
Komu kwiaty na mogiły
Niesie przyszły czas.
1860.
Źródło: Poezye Mieczysława Romanowskiego, Mieczysław Romanowski, 1863.