Tak. To tu;
koło tych Murzynów z Konga;
pod tą gwiazdą, co tak śmiesznie bzyka.
I ten wiatr, co chciałby coś powiedzieć, a się jąka:
Mu-,
mu-,
mu-,
muzyka.
A w muzyce flażolety,
z flażoletów tkaniny perskie,
rozumie pani? chromatyczna nuta -
tylko słuchać... (polskiej biedy),
długo słuchać... (aż do śmierci).
I ten smak w ustach,
jak dojrzałego,
z raju spadającego
grejpfruta.