Bociek, bociek leci!
Dalej, żywo, dzieci!
Kto bociana w lot wyścignie,
Temu kasza nie ostygnie.
Kle, kle. kle, kle, kle!
Bociek dziobem klaska:
- Wyjdźcież, jeśli laska!
Niech zobaczę, rriech powitam,
Niech o zdrowie się zapytam.
Kle, kle. kle, kle, kle!
- A ty, boćku stary,
Piórek masz do pary;
Żaby je liczyły w błocie,
Naliczyły cztery krocie.
Kle, kle. kle, kle, kle!
Nim skończyły liczyć,
Już je zaczął ćwiczyć.
- Oj, bocianie, miły panie,
Miejże dla nas zmiłowanie!
Kle, kle. kle, kle, kle!

Czytaj dalej: Żaba - Jan Brzechwa