Z kim ja rozmawiam w gwiazdy zapatrzony?...
Z siłą, co kiedyś te gwiazdy postrąca,
Co przejdzie wszechświat, jak burza niszcząca,
Miecąc naokół strach, boleść i skony.
Ja siłę ową rozlaną w przestworze
Czuję bezwiednie — krąży niewidomie,
Ukryta w bytu każdego atomie,
Spokojna, cicha, jak przed burzą morze.
Do siły owej myśli moje dążą:
U stóp jej, w wielkiej przestrzennej ciemnicy,
Jak tygrysięta u stóp tygrysicy,
Igrają dziko i razem z nią krążą.