Gdy ci wspomnienie smutek tylko mnoży,
Jeśliś zawodów gorzkich doznał tyle,
Że na nadziei swych stojąc mogile,
Jutrzejszej czekasz obojętny zorzy,
Nic nie żądając ani drżąc przed niczem,
Cokolwiek w łonie kryje tajemniczem;
Kiedy nikogo nie masz w krańcach świata,
Do kogo myśl-by leciała tęskniąca,
Jako ku ziemi leci światło słońca
I w sieć ją jasnych promieni oplata
I pieści kwiaty i kłosy i drzewa
I wszystko złoci i wszystko ogrzewa:
Co cię tu trzyma?... Patrz — zawsze gotowe
Dłonie, co w chwili ujmą nas tej samej,
Gdy tylko nasze dłonie im podamy,
I ztąd nas wezmą... Czemu drżysz i głowę
Odwracasz z trwogą od nich? Co cię trzyma
Tu, gdzie dla ciebie nic drogiego niema?...