Proroctwo

Kiedy róża stanie złączona z kamieniem,

A nad niemi się dąb zakołysze:

Cała emigracja zagore płomieniem

I o paszport do Boga napisze.



I wstanie jako człowiek i mocarze zatrwoży,

I wywróci oddechem bezbożne;

Sam Pan Bóg wyda paszport, Chrystus słońce położy,

A Duch-piorun nam da podorożnę.



I szable się zapalą, zasłonecznią się znaki,

Serca wszystkie jak lampy zagorą,

Jak miesiące zabłyszczą nasze biedne chodaki,

Jak w pioruny nas łachmany ubiorą.



I polecą zwiastować w Polszcze niebieskie ptaki,

Że idziemy jak chłopki z kijami:

A żelazni rycerze i brązowe rumaki,

Nim zobaczą - już pierzchną przed nami.



Prędzejże, Panie Boże, Twym ognistym ramieniem

Łam, a przemoż cielesne opory!

Niechaj róża zakwitnie połączona z kamieniem,

Niech dąb Bogiem zabłyśnie spod kory!



Bo nie prędzej to będzie, aż się to wszystko stanie,

Co w poety ogniło się słowie,

Aż z duchów będzie chmura, a w tej chmurze błyskanie,

A w błyskaniu jak Chrystusy wodzowie.

Czytaj dalej: Jasna kolęda - Juliusz Słowacki