Jestem jak morska fala,
co raz się lazurem zieleni,
a gdy zachód swe ognie zapala,
wybucha fontanną płomieni.
Jestem jak morska fala...
A ty jesteś jak biała mewa...
Fala granity obala
i złociste wybrzeża zalewa...
Jestem jak wielkie Morze...
Ukrywam perły w głębinie...
Tysiąc gwiazd spadających
w odmęcie moim ginie...
Deszcz meteorów gaśnie
w przepaści mej nocą ciemną —
i tylko ty, biała mewo,
krążysz i płaczesz nade mną...