Już nie wróci twój chłopiec - dziewczyno,
Nie wróci...
Padł na linii za Polskę, za sprawę,
Za zburzoną, skrwawioną Warszawę.
Bił się mężnie i jak żołnierz zginął!
Tyś została i płaczesz dziewczyno,
I tak strasznie Ci serce się smuci.
Nie płacz, biedna, dziś łzy nie pomogą,
Na próżno...
Nie padł pierwszy i nie padł ostatni,
Ból zduś w głębi i zęby dziś zatnij
I idź dalej ciernistą swą ścieżką
W pierwszej linii, gdzie walczą żołnierze,
Służyć Polsce - jak oni dziś służą!
sierpień 1944