Widzę, że boleść jest żywota treścią,
a im Byt wyżej na śmiesznej drabinie
życia się wzniesie, bogaciej rozwinie,
tem sroższą trwanie jego jest boleścią.
Robak, co stopą przygnieciony ginie,
mniej cierpi, niźli zwierz, pierzem czy sierzścią
odzian, a ten zaś mniej, niż człek, niewieścią
piersią wykarmion, pan żyjącej glinie! —
Cierpi chłop gruby i dzieciak nieletni,
lecz im się człowiek bardziej uduchowni
i w swych pragnieniach więcej uszlachetni,
tem los mu boleć każe niewymowniej...
— Jakichż więc cierpień nosisz w sobie morze,
Ty, coś z wszechistót snadź najwyższy, Boże?!