Wesprzyj sąsiada w potrzebie -
Tak każe obyczaj stary;
Przez twe sobkostwo, gdy pójdzie na mary,
Jego kłopoty spaść mogą na ciebie.
Koń z osłem razem szli drogą.
Koń kroczył luzem, nawet bez kulbaki,
A osioł, ciężkie dzwigający paki,
Powłóczył nogę za nogą
Wyciągnąwszy chudą szyję.
"Bracie - rzecze do konia - pomóż! Ledwie żyję,
Ledwie dyszę, ledwie chodzę!
Ulżyj mi trochę, bo zdechnę na drodze."
"A co mi tam do tego! - odparł koń wyniośle -
Co ci pan dał, to dzwigaj i mnie nie nudz, ośle!
A jeżeli chcesz zdychać, no, to zdychaj, bratku!"
I cóż się stało? Gdy padł osioł stary,
Koń musiał dzwigać ciężary
I skórę osła w dodatku.