Jeśli odnajdziesz w jakieś dobre rano,
Wśród ludzi obcych i niechętnych wiecznie,
Choć jedną duszę wierną i oddaną,
Na której możesz oprzeć się bezpiecznie,
Jak kwiat pielęgnuj ją czule i miękko
I nie odtrącaj jej brutalną ręką.
Bo możesz dożyć takiej chwili jednej,
Że sam się znajdziesz na tej wielkiej ziemi
I nikt twej głowy nie przytuli biednej,
Chociażbyś łzami zapłakał krwawymi,
I będziesz wlókł się szarą życia drogą
I już nikogo nie spotkasz, nikogo.
Źródło: Ogród Życia, Henryk Zbierzchowski, 1935.