Oprzyj swe usta o moje usta,
A łzy nam z oczu popłyną ...
Oprzyj swe piersi o moje piersi
Wnet się z nich ognie wywiną...
A gdy w ten płomień — jasnym strumieniem
Łez naszych zdrój padać będzie...
Gdy cię obejmę silnym ramieniem —
Skonam w miłosnym obłędzie...