Gdzie Renu z licem iskrzącem
Wstęga rozwija się kręta...
Tam stoi z wieżyc tysiącem
Kolonia wielka i święta...
Tam, nad cherubów obłokiem,
Świeci Madonna ze złota,
Nieraz mi w burzach żywota
Świeciła swoim urokiem...
Madonny cudne oblicze
Zdobią kwieciste opony,
Podobne wdzięki dziewicze
Ma anioł mój ubóstwiony...