Przy wspaniałym słońca wschodzie
Chodziłem dziś po ogrodzie;
Wszystkie kwiatki rozmawiały,
Jam chodził jak oniemiały.
I patrząc na mnie litośnie,
Wszystkie szeptały donośnie:
„Człeku blady, podejrzliwy,
Nie bądź naszej siostrze krzywy.”