Zróbcie Mu miejsce: Pań idzie nieba!
Pod przymiotami ukryty Chleba.
Zagrody nasze widzieć wychodzi
I jak się dzieciom Jego powodzi?
Otocz Go wkoło, rzeszo wybrana!
Przed twoim Bogiem zginaj kolana!
Pieśń chwały Jego śpiewaj z weselem,
On twoim Ojcem, On Przyjacielem.
Nie dosyć było to dla człowieka,
Że na ołtarzu co dzień go czeka.
Sam ludu swego odwiedza ściany,
Bo nawykł bawić między ziemiany.
Uściełajcie Mu kwiatami drogi,
Którędy Pańskie iść będą nogi.
Okrzyknijcie to na wszystkie strony:
"W śrzodku nas idzie, Błogosławiony!"
Straż przy Nim czynią anieli możni!
Nie przystępujcie blisko, bezbożni!
Obyście kiedyś i wy poznali,
Jakiegośmy to Pana dostali!
On winy nasze darować lubi,
Jego się wsparciem ten naród chlubi!
W domu i w polu daje nam dary,
Serc tylko naszych żąda ofiary.
Niesiemy Ci je. Boże, niesiemy!
Dawaj nam łaski, sercać dajemy.
I tej zamiany między stronami
Niebo i ziemia będą świadkami.
My nie słyszemy, jak nam niebiosy
Odpowiadają swemi odgłosy!