Ktoś mi mówił, że w noc wigilji,
Co jest jedna w roku tak święta,
W narodzenia Bożego chwili
Przemawiają wszystkie zwierzęta.
Gdy zapalą gwiazdkę anioły
Dzieciąteczku w lichej stajence,
Wtedy konie, krowy i woły
Uklękają kołem w podzięce.
Owce modlą się i jagniątka,
Psy i koty łebki podnoszą, —
Wszystkie mówią coś do Dzieciątka,
Czegoś skarżą się, o coś proszą.
I dziś swoje troski i biedy
Opowiedzą w człowieczem słowie.
A Dzieciątko... oj od nich wtedy
Ładnych rzeczy o nas się dowie!
Jak usłyszy, żeśmy Krasuli
Raz rzucili kamień z podwórka!
Żeśmy Burkiem Maciusia szczuli!
Żeśmy zbili patykiem Burka!
Nikt z nas pewno się nie poszczyci,
Jak nań pójdą z takiem orędziem!
Na tu, Burku! Chodź, Kici-kici!
Przepraszamy! Nigdy nie będziem!