Ależ mają spasłe minki
takie spasłe brudne świnki!
Nie zbywa im na ochocie,
choć dzień cały, gmerzą w błocie!

Żyją sobie koło chlewa,
gdzie pomyje się wylewa;
to co ludziom z stołu spadło,
służy tym świnkom za jadło.

A gdy już podjedzą sporo,
błotną kąpiel razem biorą
i w upalnym skwarze słonka
jedna coś do drugiej chrząka.

Tak to sobie świnki żyją,
nic nie robią, tylko tyją;
skończą się ich dobre czasy
kiedy pójdą — na kiełbasy!

Czytaj dalej: Żaba - Jan Brzechwa