Choć jest mała nasza Zosia
Dzielnie się do pracy bierze
Bardzo dobra z niej gosposia,
Sama sprząta, sama pierze.
Cały dzień się żwawo krząta
O wszystkim zawsze pamięta.
I w kurniku także sprząta,
Wszystkie lubią ją zwierzęta.
Gołąbeczkom sypnie grochu,
Zieleniny da owieczce,
Małym kotkom znów potrochu
Leje mleka na miseczce.
A i Burek dostał kości —
Ale pęka wprost z zazdrości,
Bo się w głowie mu nie mieści,
Ze tak Zosia kotka pieści.
A ileż to było krzyku,
Gdy ujrzały ją kurczęta!
Odwiedziła je w kurniku,
O nich zawsze też pamięta.
A króliki, te uszate
Dostały marchewki trochę
I świeżutką też sałatę.
Wszyscy bardzo chwalą Zochę.
O, bo nasza mała Zosia
Bardzo dzielna to gosposia!