Głowa fauna

Autor:
Tłumaczenie: Julian Tuwim

Pośród gąszczy zieleni, okwieconej, wiotkiej,
Jak w szmaragdowem puzdrze, nakrapianem złotem,
W bujnem kwieciu, gdzie drzemie pocałunek słodki,
Przez misterną koronkę, tkaną liści splotem:

Wygląda faun zbłąkany, ukryty gęstwiną,
Gryzie czerwone kwiaty białemi zębami,
A wargi ciemno-złote i krwiste, jak wino,
Parskają pod gałęźmi śmiechem-chichotami.

Potem znikł; jak wiewiórka, czmychnął w las zielony,
I jeszcze na listowiu drżą jego chichoty,
I widać go, jak zmyka, przez gila spłoszony:
Zadumanego lasu pocałunek złoty.

Czytaj dalej: Statek Pijany – Arthur Rimbaud