Absynt

Autor:

Idź ty, nędzarzu nad żywe Paktole,
Gdzie Absynt w strugi wytryska płomienne!
Ich moc letejska wszystkie twe niedole
Pchnie w swych opałów przepaści bezdenne.
Ty, coś ogromem trudu równy pszczole,
Którego ramię od młota niezmienne,
Któremu gorzki spływa pot po czole,
Idź i pij absynt! W jego czarów kole
Zapomnisz życie swe nędzą brzemienne
I wszystkie dni twych rzeczywistych zgrozy
I rozczarowań jęki bezimienne!
Ogniem ci swoim stopi wszystkie mrozy
Absynt nad wszystkie wyższy alkohole!

 Idź i pij absynt! Gryzące cię bole
 Uciekną przed nim jako mary senne...
 On cię wywiedzie na swobodne pole,
 Gdzie na lazurach słońce lśni wiosenne;
 On twoje skrzydła rozwinie sokole,
 Iż nad twe nędze ulecisz codzienne,
 I, niewolniku ty — roboczy wole —
 Poczujesz nagle na tym łez padole,
 Żeś jest mocarzem, któremu są lenne
 Wszystkie stolice, wszystkich wojsk obozy
 I wszystkich królów zamki złotościenne...
 W boskie uniesie cię metamorfozy
 Absynt nad wszystkie wyższy alkohole!

Idź i pij absynt! W jego strug żywiole
Rzeczywistości przemienisz gehennę
W świat, gdzie się złote śmieją Neapole
I gdzie powietrze słońc rozkoszą tlenne!
Na skroni ujrzysz jasną aureolę:
Helota — mury połamiesz więzienne,
I wszystkich kajdan zburzysz akropole;
Nędzarz — obaczysz w sakwie swej obole;
Łachman ci w szaty błyśnie drogocenne,
Zbudzony z mroku nagle wszystkie glozy
Wszechwiedzy poznasz. Zmieni cię w promienne
Bóstwo, odziane w blask apoteozy,
Absynt nad wszystkie wyższy alkohole!

 Więc idź, rozpaczy dziki apostole!
 Pij absynt! Wstaniesz jak bóg pełny grozy —
 Na górze będzie, co było na dole:
 Dłoniom tym moce nada sturamienne
 Absynt nad wszystkie wyższy alkohole!

Czytaj dalej: Lilith - Antoni Lange