Przypomnienie

Autor:
Tłumaczenie: Adam Mickiewicz

Kiedy dla śmiertelników ucichną dnia gwary
        I noc, wpół-przejrzystą szatę
Rozciągając nad głuchej stolicy obszary,
        Spuszcza sen, trudów zapłatę:

Wtenczas mnie samotnemu rozmyślań godziny
        W ciszy leniwo się wleką,
Wtenczas mnie ukąszenia serdecznej gadziny
        Bezczynnemu srożej pieką.

Mary wrą w myśli, którą tęsknota przytłacza
        I trosk oblegają roje;
Wtenczas i Przypomnienie w milczeniu roztacza
        Przede mną swe długie zwoje.

Ze wstrętem i z przestrachem czytam własne dzieje,
        Sam na siebie pomsty wzywam,
I serdecznie żałuję, i gorzkie łzy leję,
        Lecz smutnych rysów nie zmywam.

Czytaj dalej: Zimowy wieczór - Aleksander Puszkin