Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poranna kawa przekształca
się w kocią poezję
kartki toną w używkach
zanim zostanie na nich
postawiony choćby znak

ktoś może stwierdzić że nie toleruje
rozmów które nie są na telefon
by zaraz potem pójść na dach

to próg w którym
tchórzostwo jest równe odwadze

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy to czasem nie szukanie traumy...a może na odwrót poezja poleciał za głęboko i czas zrzucić ją z dachu... Może to wyświechtane, że "tchórzostwo jest równe odwadze" na progu... Brakuje konkretnego powodu... a może pozostaje w domyśle...(już tylko żałośnie wychodzi...) Jeśli to drugie i efekt zamierzony - jestem za...

Pozdrawiam
Opublikowano

poranna kawa przekształca
się w kocią poezję
kartki toną w używkach
zanim zostanie na nich
znak

ktoś może nie tolerować
rozmów które nie są na telefon
by zaraz potem pójść na dach

to próg w którym
tchórzostwo jest równe odwadze

Tak sobie zmieniłam, żeby się nie plątać w szczegółach.
Wiele razy zastanawiałam się czy to tchórzostwo czy odwaga, ale pewnie w każdym przypadku jest inaczej. Może to kwestia wytrzymałości.
Wiersz dobrze uszyty, zaskakująca pointa daje wiele do myślenia. Dla mnie obrazowo bez pseudo - traumy i nadmuchania. Dobrze rozwinięty self-preservation potrafi wiele zdziałać ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...wa - znowu mam problema ze skojarzeniem - się mi przypiął Hołdys z Autobiografią i puścić nie chce - się nie mogę o_trzepnąć ..;)
w tej sytuacji - byłam, czytałam, mam pypcia na zwojach i się "obiektywnie" wypowiedzieć niestety -nie mogę ;)

ale może o to w tym chodzi?
pi(E)wnie ----> Żubrze

kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy to czasem nie szukanie traumy...a może na odwrót poezja poleciał za głęboko i czas zrzucić ją z dachu... Może to wyświechtane, że "tchórzostwo jest równe odwadze" na progu... Brakuje konkretnego powodu... a może pozostaje w domyśle...(już tylko żałośnie wychodzi...) Jeśli to drugie i efekt zamierzony - jestem za...

Pozdrawiam
Wybacz, nie bardzo Cię rozumiem. Niemniej - bądź za:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...wa - znowu mam problema ze skojarzeniem - się mi przypiął Hołdys z Autobiografią i puścić nie chce - się nie mogę o_trzepnąć ..;)
w tej sytuacji - byłam, czytałam, mam pypcia na zwojach i się "obiektywnie" wypowiedzieć niestety -nie mogę ;)

ale może o to w tym chodzi?
pi(E)wnie ----> Żubrze
Życzę pozbyć się pypcia jak najszybciej, bo się przerzuty zrobią:)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przekształca się - techniczne trochę w porównaniu z kawą i kocią poezją.
kocia poezja wchodząca na dach - nośny obrazek.

/b
Oj tam, od razu technicznie. A jakiego słowa byś użyła?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W formie, czy nie w formie, nie wysypię stogu linijek w tę foremkę, albowiem – cóż – sporo całkiem musiałbym wsypać. I to jest właśnie ta największa i najbardziej doceniana lub najmniejsza i najmniej doceniana (zależy od perspektywy) prawdziwa melodia tego tekstu, o na szczęście lub na nieszczęście jakże minimalistycznym wymiarze, napisana zresztą przez autora, który na cyku się cyka, oj, cyka. Cyk, cyk, cyk i nie ma już następnego zdania. Pstryk, pstryk, pstryk i są zęby za zębami.   Warszawa – Stegny, 19.10.2025r.    
    • @EwelinaZabrzmiało ponuro i mam nadzieję, że autorka jednak się nie poddaje? Ciekawy wiersz.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • „Za każde kłamstwo, co padnie wśród nas, Cierpki plaster na języku będzie karą, Kwas rozbije słodki lukier łgarstw. No, zaczynaj swoją bajkę, kochany.”   A na desce kuchennej – ciach! nożem cytrusa, Szykowana jest porcja na przesłuchanie. Lampa halogenowa – pstryk! i razi w gały. „Do protokołu zeznawaj: imię i pseudonim.”   Ale ja jestem niewinny, moje złoteńko, Na naszą noc poślubną mam nawet alibi. He, he, teraz twoja kolej na spowiedź. Całowałaś się z Karolem w Sylwestra?   „Głupku, on szczękę nosił w puzderku, A buziaki rozdawałam, śląc je z dłoni. Zdrajco! Kaśce tornister po lekcjach dźwigałeś” Bo ty kazałaś się nosić na barana, o!   „A kto za ciebie lekcje odrabiał, leniu? Ludziki nawet lepiłam z kasztanów, łamago” Przypomnieć ci wakacje nad Bałtykiem? Z kim wtedy uciekłaś w podskokach na gofry?   Jasiek z Ulką wpadają do kuchni – bam! bam! Niczym stado słoni, krzesła przewracają. Indiańskie okrzyki: „telewizor się zepsuł! Mamo, tato, o co się kłócicie tak głośno?”   Ćwiczymy do teleturnieju „Łgarze” Zmiatajcie spać, trening jeszcze potrwa. „Hi hi, od roku obiecujecie nową konsolę... Hurra! macie wprawę – na pewno wygracie!”
    • @KwiatuszekTym razem nieco melancholijnie, ale bardzo ładnie. Zatrzymało mnie to morze pełne łez i mew śmiech.  Pozdrawiam serdecznie.   
    • @KwiatuszekBardzo przyjemnie. Milutko to wszystko opisałaś aż czuje się miękkość i delikatność tej kołderki.  Pozdrawiam serdecznie.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...