Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jaka siła zmusza Was do pisania? Co powoduje,że sięgacie po przysłowiowe "pióro", a teraz siadacie do klawiatury? Po co? Dlaczego? Jaką potrzebą się kierujecie, że zabiera Wam tyle czasu, że "wylewacie na papier (ekran komputera) swoje "wnętrza"? Co to za magnetyzm?

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Socjologowie twierdzą, ze podstawową funkcją języka jest opis świata. Nie trzeba chyba wyjaśniać, że wiersze są opisem rzeczywistości. Z tym, że opisem troszeczkę magicznym, językiem ludzi wrażliwyszych, opisem poetyczności świata dla 'ludzi mniej wprawnych'. Piszę, gdyż uwielbiam ten język.
I najważniejsze - nie wylewam swojego wnętrza. W tej sprawie kieruję się Herbertem

'jeśli tematem sztuki
będzie dzbanek rozbity
mała rozbita dusza
z wielkim żalem nad sobą
to co po nas zostanie
będzie jak płacz kochanków
w małym brudnym hotelu
kiedy świtają tapety

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Jacku! Pana spostrzeżenia uruchomiły mi w wyobraźni wiersz Szymborkiej "Radość pisania", a w nim
"Cisza - ten wyraz też szeleści po papierze
i rozgarnia
spowodowane słowem "las" gałęzie"
Właśnie, radość pisania - ona jako główny "prowodyr" rozgrywek na białej kartce?
Opublikowano

Prawda jest taka, że nie potrzebuję się wyrażać, nie to mną dyktuje kiedy łapię się za pióro i dźgam kartkę. Wyrażanie się, podobnie jak Oscar Wilde uważam za straszny manieryzm, który artystę przemienia w arogancką miernotę z reality show, uważającą, że jego osoba może zainteresować kogokolwiek. To reveal art and conceal the artist is art's aim.. Gdyby ktoś teraz mi chciał zarzucić, że używam wstosunku do siebie wielkich słów, to od razu zaznaczaczam, że korzystam z definicji artysty, jako człowieka czyniącego rzeczy bezużyteczne, a takie rzeczy nazywam sztuką - nic więcej.

W pisaniu bardziej mnie interesuje czytanie. Wiersz, który sam napiszę jest jedynym sprawdzianem, jak głęboko zrozumiałem dzieła innych twórców, ich narzędzia, zabiegi, wybiegi, na ile przejrzałem sztuczki. Dalej, fascynuje mnie sposób w jaki nasz umysł operuje językiem, jak manifestuje asocjacje i jak tym można manipulować. Czasem jeszcze, wpada mi myśl błyskotliwa (skromność!), którą muszę się podzielić, a wiersz jest w tym względzie najlepszą formą przekazu. Oprócz tego najpewniej jestem zakompleksiony, a pisanie jest sposobem na dowartościowanie się.

Julia Hartwig napisała kiedyś coś takiego: "wszyscy poeci w służbie jednej harmonii
z osobna pragną być kochani":)

Opublikowano

Raczej impairatyw katorgiczny.
Ach, siadam przy komputerze i przelewam swą duszę w słowa na ekranie komputera...
To słowa szczere i z głębi serca...
Płyną same, gdy ogarnia mnie natchnienie...
Wyrażam wtedy swoje naskrytsze emocje...
I czuję się spełniony... (spełniona?:P)
Pisanie to moje życie...
Moje życie to pisanie...
Nie mam nic więcej...
Idę się powiesić...

Opublikowano

Dlaczego piszę?(my)...?

By móc zabić nudę,(...)
Codzienną chałturę!
Polityków obłudę...
Jak umiem-władam piórem?
Że się to wszystko odbija,
Niczym groch o ściany!
Wolę coś pisać -niźli Radyja
Słuchać o Tadziku kochanym...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oscar, czy owa potrzeba pisania wynika z jakiegoś wewnętrznego imperatywu realizacji - i nawet jeśli to jest ręka kata czy reka malarza czy poety - to zawsze bedzie chęć spełnienia? Oczywiście będzie zasdnicza różnica w zamachu ręki z toporem i ręki z pędzlem czy pórem, ale u podstaw będzie zawsze chęć(przymus) spełnienia?
Opublikowano

To nie ja piszę wiersze, to wiersze piszą mnie ;)
Oscar, jeśli uważasz, że sztuka jest bezużyteczna, to współczuję.
Pozdrawiam, j.
PS. Cynizm już nie jest dżezi. Podobnie jak dekadencja i nihilizm.

Opublikowano

Nie można mówić, że sztuka jest bezużyteczna. To może produkować tylko 'fiata 126 p.'? Po co kupować mercedesy, skoro można fiacikiem wszędzie dojechać? ;)

Ciekawe jak możliwe jest by 'pióro samo pisało'. Kompletny brak samoświadomości? Może geniusz, który nie musi myśleć nad słowami, wersami, strofami, wierszami? Trudno mi to sobie wyobrazić. :(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pióro samo nie pisze. Natomiast wiersze po prostu przyplątują się, łażą za człowiekiem i zmuszają do cieżkiej pracy ;)
Poza tym - "wiersze piszą mnie" może również oznaczać, że to one kreują mnie jako osobę :)
Pozdrawiam i pozostawiam temat otwarty, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
    • piękny dzień  słowo Ciałem się stało    niebo otworzyło świt  przyszedł na świat  Bóg człowiek    Jego słowa  światłem  światłem  wskazującym drogę    mamy  prawdziwą wolność  możemy Go przyjąć  lub nie  nasz wybór    bez Światła… łatwo pobłądzić   12.2025 andrew  Boże Narodzenie   
    • Czym jest miłość, gdy zaczyna się kryzys? Co się czai, by zranić, by zabić jak tygrys? Gdy chcesz pogadać, lecz pustka w głowie. Zapytasz „co tam, co robi?” i po rozmowie. Albo przemilczysz i nie napiszesz słowa, wtedy powstanie wielka brama stalowa, którą będziecie próbować otworzyć, by szczęśliwe chwile od nowa tworzyć. No chyba, że żadne kroku nie zrobi — wtem brama się zamknie i kłopotów narobi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...