Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

joaxii

Użytkownicy
  • Postów

    1 150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joaxii

  1. joaxii

    obserwacja

    wszystko jest takie piękne. i nagle fałszywa nuta. potknięcie przywraca rzeczywistość fikcji królewna ma rysy na gładkiej powierzchni. widzisz fale minionych zdarzeń. możliwych i tych co przekroczyli ścieżkę. spowija mrok to co było jest i co będzie. królewna patrzy.
  2. joaxii

    kołysanka

    @Marlett 1. Proszę nie mylić podmiotu lirycznego z autorem. 2. Co to znaczy "nie wolno"? 3. Jakieś komentarze do tekstu czy tylko Miłoszowe zakazy?... :)
  3. joaxii

    kołysanka

    czy ty nie widzisz dziecko że nie ma boga są tylko ludzie. dobrzy i źli szukający zagubieni ci co ranią i leczą boją się ufają że strach nie zawiąże oczu zanim padną strzały. nie bóg je niesie dziecko nie bóg ale powietrze które dźwiga ptaka w locie wpada do płuc gdy krzyczysz szepczesz chłodzi płonące ciała karmi ogień. nie bóg sprawia strzeże zabiera i daje. nie ma boga dziecko tylko ludzie. pełni prawdy kłamstw ułudy szczerzy autorzy zbrodni cudów świata myśli swoich więzień swoich dzieci swoich śmierci. nie ma boga dziecko tylko ludzie
  4. joaxii

    fraktale

    kolejny koniec. wstaje dzień kładę się w sobie. zbyt wiele pytań budzi się zbyt wiele znaków żyję w trybie nie wiem bez opcji wyłącz nadmiar pytań zakłóca percepcję względność być i nie być dławi rzeczywistość. nie wierzę. wiem. wiem - nie wierzę.
  5. Bardzo dobry tekst. Prosty, uderzający. Pozdrawiam.
  6. joaxii

    zwroty

    kolejny dzień robił koci grzbiet. najpierw mozolnie pod włos stromym zboczem potem stromy ślizg w bezczas. kolejny dzień. jak ćma leciała w księżyc. obiecywał światło potem zwodził w ciemność. budziła się znowu skostniała jak muszla. szumiała przeszłością kurczowo trzymała się wskazówek. paliła zegary mosty fotografie
  7. joaxii

    styki

    Och, już myślałam, że nikt nic nie napisze ;/ Nieskończoność to mało kto obejmuje, bezecie ;) A tu.. no cóż, ktoś, kto nie ma granic, jest, można by rzec, w jakiś tam sposób nieskończony, nie?.. I niech to wystarczy za wyjaśnienia. Pozdrawiam b.serdecznie, j. PS Drgania fizyczne, są jakieś inne?.. ;)
  8. joaxii

    styki

    dokąd dokąd kołatało uporczywie gdzieś w środku. dekonstrukcja przebiega zgodnie z własnym brakiem zasad. im bliżej okna tym bardziej nie ma szyby. jest drzewo i wrasta głębiej. czuć lepkość liści pod skórą. dlaczego nie może pójść dalej sięgnąć klamki potem dłoni. po drugiej stronie słowa kłębią się w gardle kaleczą tkankę. znaczenia nie mogą się przebić choć płyną na drganiach tych samych cząstek co pytanie o czas. podobno nie ma granic więc co nie pozwala się przekroczyć? dotkliwie materialna rozwiewa się w pył. metafora nieskończoności zapadła w przebudzenie
  9. joaxii

    gablota

    Jej, dzięki za komentarze, fajnie, że poznajdowaliście tyle możliwych interpretacji, ciekawe, czy uda się komuś trafić na tę, która zainspirowała powstanie tekstu. Co nie znaczy, że któraś jest lepsza, a któraś gorsza :)
  10. joaxii

    gablota

    tu powinno być dwa razy "tę" Oczywiście masz racje :) dwa razy poprawiam :)
  11. joaxii

    gablota

    kiedyś zrobi ten krok. wejdzie w światło w ten odprysk ciepła kaleczący ciemność ulicy cienia drzewa dzielący noc na tę co była i tę która będzie nie spojrzy w okno, lecz w to co za nim złapane w siatkę ram zamknięte pod zimną taflą. z tego miejsca nie będzie odwrotu. świat po którejś stronie szyby stanie się reliktem jak dzień po którejś stronie nocy
  12. Uprzejmie informuję, ze gdyby ktoś nie wiedział, co zrobić z kasą i postanowił zakupić w/w tomik, to można tego dokonać na stronie Wydawnictwa Myślnik: www.wyd-myslnik.com.pl :) Pzdr. j.
  13. joaxii

    pustka

    Dzięki wszystkim za komentarze :) Kalina - dźwiga to pani dźwig, to proste! ;) Pzdr., j.
  14. joaxii

    pustka

    patrzyła na ziemię jak dźwiga domy drzewa ludzi. spływa strużkami rzek. oddaje się niebu skryta pod nim jak pod prześcieradłem jeszcze jedna cząstka i przestanie być. stanie się głównym składnikiem wszechświata
  15. Kara powinna nieść ze sobą możliwość poprawy i zadośćuczynienia. Zemsta to zwyczajne wyładowanie swojej, choćby i uzasadnionej, złości, które nic nie zmienia, bo ani nie naprawia zła, które zostało uczynione, ani nie daję szansy na zmianę temu, kto je uczynił. Śmierć jest tak naprawdę łatwiejsza od życia, zwłaszcza od życia z wyrzutami sumienia. To tylko moment a potem już nie płacisz za swoje grzechy, bo cię nie ma. Proste. Zemsta, jako zapłata złem za zło, krzywdzi bardziej człowieka, który się mści. Musi żyć ze świadomością, że zrobił coś złego. A przecież zakłada się, ze ma sumienie, że jest dobrym człowiekiem. Dobrzy ludzie nie popełniają złych uczynków, nawet w formie zemsty. Jeśli stosujesz zasadę oko za oko, tak naprawdę stajesz się równie zły, jak ten, który się skrzywdził. Gdyby kiedykolwiek zemsta miała naprawić dokonane zło, byłabym za nią. Nigdy go jednak nie naprawia, tylko je powiększa. To, że zbrodniarz żyje i ma się dobrze, czy że został zabity, nie zmienia faktu, że jego ofiara zginęła. Jedyne, co należy zrobić, to uniemożliwić mu dokonywanie kolejnych zbrodni, jednocześnie nie stając się zbrodniarzem, jak on. Do tego wystarczy więzienie. Fakt, że jakiś odsetek zbrodniarzy wychodzi przedwcześnie z więzienia nie zmienia faktu, że czasem do więzień trafiają niewinni ludzie. Nawet słuszna kara dla milionów zbrodniarzy nie może uzasadnić zabicia choćby jednego niewinnego człowieka. To jest kwestia moralności, etyki, umiejętności odróżnienia dobra od zła i wyboru dobra, nawet, jeśli czasem jest to trudny wybór. pzdr. j.
  16. Religia nie może być przestępstwem, natomiast agresywna krytyka religii owszem. Pedo-aktywiści do tego dążą: najpierw bombardować społeczeństwo tematem non stop, aż zobojętnieje, potem przeforsować kolejną "orientację seksualną", tym razem do dzieci, a potem już będzie z górki, bo żadnej orientacji seksualnej nie można dyskryminować. Na razie pedofilskie organizacje chcą obniżenia wieku przyzwolenia na czynności seksualne do lat 12., jak się na to przystanie, Bóg raczy wiedzieć, jaki będzie ich kolejny wymysł. To jest technika małych kroczków. Pedofilia jest zboczeniem i nie można przystać na to, że zacznie być określana neutralnymi słowami. Wszystko może się zacząć od języka, to podstępna pedo-propaganda. Tak się zaciąłeś w swoich poglądach, że nawet nie jesteś w stanie czytać ze zrozumieniem. Nie wiem, dlaczego religia nie może być przestępstwem a pedofilia tak - niektóre religie sankcjonują religijne mordy, to też jest ok? Czy pedofilia zostanie uznana za chorobę, orientację, religię czy filozofię nie zmieni to faktu, że jest zła. Nie ma się co czepiać i popadać w histerię. Codziennie media bombardują nas informacjami o morderstwach - zobojętniałeś?.. Dyskryminować nie można ludzi, nie orientacji, natomiast nie oznacza to zezwolenia na łamanie praw czy krzywdzenie innych. Nie można dyskryminować nikogo za to, że czuje pociąg do dzieci, bo nie ma na to wpływu, za to należy go karać za realizacje tego popędu. Pedofile walczą o obniżenie wieku do 12 lat - walczyć sobie mogą, o co chcą. Należy się natomiast zastanowić, czy świat przypadkiem sam już tej granicy nie obniżył, skoro 12 i 13-latki ubierają się jak osoby dorosłe i uprawiają seks z z 14-latkami. W chwili obecnej 16-latek uprawiający seks z 15-latką jest z punktu widzenia prawa pedofilem. Nie pochwalam tego, ale czy naprawdę należy go wciągać na listę przestępców seksualnych? Gwoli ścisłości, Jagiełłę też można nazwać pedofilem (w wieku bodajże 24 lat ożenił się z 12-letnią Jadwigą) i jakoś nie słyszę, by go ktoś z tego powodu potępiał. Co nie znaczy, że to popieram. Wracając do organizacji - co ma piernik do wiatraka? Walczyć sobie można o wszystko, a to, czy pedofilia zostanie uznana za orientację czy chorobę, czy cokolwiek innego nie ma nic wspólnego z tym, czy stosunki pedofilskie są złe czy dobre. To tak, jakby usprawiedliwiać gwałty, bo to przecież seks heteroseksualny. Ponieważ, jak widzę, masz problem z przyswajaniem dłuższych tekstów, podsumuję: 1. Uprawianie seksu z dziećmi jest złe i powinno być karane. 2. Bez względu na klasyfikację aktywna pedofilia (rozumiana jako realizacja swoich popędów poprzez stosunki z nieletnimi) jest zła 3. Pedofil nie jest zły, o ile nie realizuje swoich popędów. 4. Mówienie na temat pedofilii jest zgodne z prawem i nie prowadzi do jej legalizacji. 5. Merytoryczna dyskusja na każdy temat jest zjawiskiem pozytywnym. 6. Szerzenie nienawiści i szczucie, co czynisz w tym poście, jest złe. Jeśli już zaczynasz dyskusję na forum, bądź co bądź, dyskusyjnym, dyskutuj i chociaż czytaj, co inni piszą na dany temat. Zgadzać się nie musisz, ale przynajmniej używaj jakichś rozsądnych argumentów.
  17. A kontakt analny z użyciem prezerwatywy w porównaniu z kontaktem "tradycyjnym" bez?.. Statystyki są bezlitosne - kontakty z zabezpieczeniem są mniej ryzykowne niż te bez, nawet, gdy są to stosunki analna. Poza tym stosunki heteroseksualne również bywają analne. Stwierdzenie, że najbardziej zagrożoną grupą są homoseksualiści jest niestety nie do końca zgodne z prawdą. Poza tym nie widzę powodu, by ze stwierdzeń ogólnych o AIDS ograniczać się do krajów wysoko rozwiniętych, skoro w Afryce jest ponad dwukrotnie więcej osób zarażonych niż w całej reszcie świata. A pedofilia, nawet jeśli uznać ją za religię, dalej będzie przestępstwem. I tu się zgadzamy :)
  18. Homoseksualiści nie chorują częściej, to mit. Chorują osoby uprawiające seks bez zabezpieczenia oraz nie stosujący podstawowych zabezpieczeń w kontaktach z krwią (myślę, że znacznie większy odsetek osób zakażonych jest wśród narkomanów niż homoseksualistów). Według WHO 68% osób zarażonych HIV żyje w Afryce (region Sahary - Sub-Saharan Africa). Ciekawe, skąd tam tak wysoki odsetek homoseksualistów?.. Próba usystematyzowania pedofilii jako orientacji seksualnej nie stanowi jeszcze jej oceny moralnej. Nie twierdzę, że jest to słuszne lub nie, to kwestia naukowa, na której się nie znam. Ale podnoszenie krzyku z powodu sklasyfikowania pedofilii jako orientacji seksualnej to tak, jakby oburzać się z powodu zaklasyfikowania Yersinii pestis, wywołującej dżumę do królestwa bakterii, do którego należy Lactobacillus, służąca do kwaszenia kapusty. Ani Yersinia nie staje się przez to mniej niebezpieczna, ani Lactobacillus bardziej zabójcza. Etyka i systematyka to dwie różne rzeczy. Pzdr., j.
  19. Jacku, oczywiście, że będzie dostępny, na pewno na stronie wydawnictwa po 10. października. Czy będą jakieś wizje warte nagłośnienia to już inna sprawa ;) No i tom to duże słowo. Rzekłabym, że to książeczka raczej :) Niemniej jednak cieszę się, że choćby dopuszczasz obecność artystycznych wizji pomimo nieliterackiego tytułu, nie mówiąc o zawartości :) Pozdrawiam bardzo serdecznie, j. PS Bo najważniejsze to pięknie się różnić, prawda?.. ;)
  20. Bohema Jazz Club Centrum Kultury w Gdyni zapraszają na 19. Odsłonę Sceny Literackiej w ramach której przewidziano: - promocję debiutanckiego tomu wierszy JOANNY BONARSKIEJ "zmienność funkcji" - koncert ANDRZEJA KĘDZIERSKIEGO wizualizacje MAŁGORZATA WAWRO "Bohema Jazz Club" w Gdyni al. Waszyngtona 21 (Centrum "Gemini" ) 11 października 2011 - g. 18.30 Wieczór poprowadzi Wojciech Boros Wstęp wolny ___________ Joanna Bonarska - ur. w 1970 roku. Publikowała tu i ówdzie ("Autograf", "Bliza"), wygrywała coś czasem, jednak zapisków nie prowadzi, a skleroza dokucza. W wiecznym konflikcie z własną metryką i konwenansami. W symbiozie z kotami i słowem pisanym. Jedno i drugie próbuje okiełznać, zazwyczaj ze skutkiem odwrotnym od oczekiwanego. Dublinianka z przypadku, gdańszczanka z urodzenia.
  21. joaxii

    inwazja

    Sorry, ale nie. Nie porosła jej trawa, to raz. Dwa: nie ścieżka pytała, i nie pytała tylko czytała, ale to akurat drobiazg, bo zwykłe niedoczytanie i nie zmienia sedna zmiany. Trzy: po cichu się przekręcił - efekt dość komiczny. Pierwsza też zwrotka gubi sens. Powstaje tekst poskracany na siłę, a tego wolałabym uniknąć. Zawsze staram się pamiętać, że forma jest nośnikiem przekazu, nie odwrotnie. Mimo to dzięki za próbę, Pzdr., j.
  22. joaxii

    inwazja

    Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, co można wyrzucić bez straty dla przekazu. Zwłaszcza, że zaimki nie są częścią wyliczanki. Końcówki fleksyjne może tak, ale jak je usunąć przekazując treść?.. Przekazanie etapowości "inwazji" bez korzystania z czasowników (z tą samą końcówką fleksyjną, bo podmiot przecież jest ten sam) też wydaje się być niezbyt możliwe do wykonania. Przynajmniej dla mnie. A jako, że jest to portal edukacyjny chętnie zobaczyłabym, jak inni, bardziej uzdolnieni, to robią. Pzdr., j. PS. A czemu służą kilometrowe wielokropki w komentarzu? Bo tez nie chwytam?
  23. joaxii

    inwazja

    Jacku, Lecterze, dziękuję :)
  24. joaxii

    inwazja

    Dzięki. A jakieś konkretne propozycje?.. Bo szczerze mówiąc trudno mi znaleźć jakiekolwiek zastępstwo dla zaimków. Podobnie jak końcówek fleksyjnych. No ale może po prostu jestem nie dość rozwinięta językowo :) Wszelkie sugestie miło widziane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...