Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Tak sobię tu wpadłem po długim niebycie, pierwsze kliknięcie i nie czuję się odrzucony. To już coś. Technicznie bardzo dobrze, w sumie nie ma tu nic, do czego można by się przyczepić. Merytorycznie ciężko to przyswoić w pełni, pewnie dlatego, że ja z innej bajki, ale jest tu opisana konkretna sytuacją i to w całkiem ciekawy sposób. Dodam nawet, że rozumiem, cokolwiek to jest warte. Tak w skrócie - porządne to jest. Może nie takiej "recenzji" autorka się spodziewała, ale jest, jak jest.
  2. Czytam to i chłonę styl. Mniejsza o treść, ale to jest jak Burning Chrome, albo Red Star, Winter Orbit Gibsona bez hi-techu, czy konieczności rozumienia lat 80-siątych. Kłaniam się nisko.
  3. jasiu zły

    Superpozycja

    Ostatni wers wcale nie musi być odczytany jako obraźliwy dla kogokolwiek. Bawi mnie w ogóle, jak pojawiają się opinie o obraźliwości dla kobiet. A kto powiedział, że podmiot jest mężczyzną? Gdzie jest też powiedziane, że adresat wiersza jest kobietą? Może to dwie kobiety? A może para szympansic? I jeszcze te uwagi typu "z kobitą w łóżku o fizyce kwantowej?", a niby kobiety są za głupie, żeby tę fizykę zrozumieć? Ja tego wcale nie powiedziałem. Interpretujecie ten utwór, przez pryzmat własnych małostkowych uprzedzeń, a to mnie się dostaje po zadzie i to ma być sprawiedliwość? :)
  4. W sumie jak się uprzeć, to ta forma jest w sam raz. Pomyślmy: mamy konsumpcyjne społeczeństwo nieczułych debili - to nie jest utwór, który powinien trafić w wyelaborowane gusta, bo jak ktoś takie ma, to już o tym dawno pomyślał. Chociaż z drugiej strony, konsumpcyjny tłuk nie czyta wierszy...
  5. jasiu zły

    jeśli miłość

    Miłość nie idąca w ślad za mamoną... A co z miłością do pieniędzy? :) Dwutwarzowa szczczerość... jakoś kojarzy mi się to z dwulicowością i mamy sprzeczność... Poza tym szczerość wcale nie jest dobra, wiąże się z bekaniem przy obiedzie i uwagami typu "jesteś gruba". "jeśli ufać, to naiwnie i bez granic" - No z tym to już totalnie się muszę nie zgodzić, zwłaszcza, że żyjemy w zakłamanym, interesownym społeczeństwie, gdzie ludzie dążą po trupach do celu. Dawanie bez reszty też koncepcja do bani - jak już jesteśmy przy miłościach, to taka relacja działa na dłuższą metę, tylko jeśli obie strony dają i biorą po równo. Koncepcja czysto utopijna. A burze? No jakby tylko umacniały to pijacy mieszkający na przeciwko byliby modelowym małżeństwem. Skoro jedziemy tak idealistycznie, to może zupełnie bez burz? Takie to trochę naiwne, nie twierdzę, że złe, ale mało zmusza do myślenia i w zasadzie żadnych myśli nie wywołuje, chyba że fale sceptycyzmu, ale jak mniemam nie o to chodziło.
  6. jasiu zły

    Superpozycja

    twoje perfumy mają brzydki zwyczaj wchodzenia do łóżka tuż przed tobą jeśli dodać do tego owalny kształt i lekki posmak błękitu to pachniesz kosmicznie i jeszcze to zakłopotanie gdy mówię o fizyce kwantowej nie musisz nawijać włosów na palce to proste my też jesteśmy upiornie splątani ja mam swój określony spin i nie potrzeba nam cyklotronów by cię określić zawsze jesteś na opak nie powiem tego na głos bo skończy się wielkim wybuchem pozostają mi eksperymenty myślowe typu co ja właściwie pierdolę
  7. A myślałem, że mnie ostatnio nie idzie... Ten tego, konstruktywna krytyka... O formie w zasadzie nie ma co mówić. Mamy XXI wiek, dwie wojny światowe za sobą i sporą ewolucję języka. Jeśli chcesz używać mechanizmów sprzed 200 lat, to musisz przynajmniej minimalnie wykazać się oryginalnością, o wprawie już nie mówiąc. Dokładne rymy gramatyczne są do bani, kropka. Można tu zjechać każdy wers, ale nie ma to większego sensu, bo całość jest banalna. Wiem, że boli, ale takie są fakty. Skupmy się więc na merytoryce. Zwracasz się do kobiety, wychwalasz ją i wzywasz do bycia bardziej ideą, niż osobą, którą każda z kobiet jest i zasługuje na to by tak ją traktować. Przynajmniej do czasu jak nie przyłapiesz jej z jakimś Afrykańcem w trakcie anala... Brutalne? Owszem, ale takie właśnie jest życie, a kobiety, podobnie jak mężczyźni są jego częścią i wcale nie są lepsze. Chcesz się przekonać jakie są kobiety? Spróbuj poderwać jedna z nich w bibliotece uniwersyteckiej zagadując o mechanice kwantowej. Dla porównania możesz też dobrze się ubrać, iść do lansiarskiego klubu, rzucić Władka Jagiełłę na blat i poprosić o szkocką bez lodu, a potem obserwuj jak panience obok rozszerzają się źrenice. Różne znajdziesz, ale żadna nie będzie jakąś wydumaną ideą ujętą w nadętych słowach i gwarantuję też, że żadna nie będzie chciała nią być. A jak już trafisz taką z podobnymi aspiracjami, to po 2 tygodniach będziesz mieć dosyć, podobnie jak 20 kolesie przed Tobą. Kobiety się ceni za poczucie humoru, zdolność słuchania i rzadką zdolność mówienia do rzeczy. Za to, że jak złamiesz sobie obie ręce, to ona zaoferuje Ci podtarcie tyłka (oparte na faktach). To nie mieści się pewnie w ogólnie pojętej koncepcji poezji, ale jak uda Ci się o czymś takim napisać wiersz, to zyskasz uznanie.
  8. -stary zgubiłem gdzieś książkę rymów -na pewno jest ci potrzebna? jakiś belfer sto lat temu tłumaczył o marzeniach spełnieniu i ambicji jeśli wyrzucić pierwsze i ostatnie wszystko jest w najlepszym porządku więc co rano depczę chodnik nic mi nie zawinił ale samochody są drogie chleb też nie rośnie na drzewach podobnie jak elektronika i oprogramowanie telewizja coś wspomina o końcu świata i koronalnych wyrzutach masy w dużym skrócie jest wodą prąd i gaz ale niedługo wyłączą już widzę tę apokalipsę żeby z kimś porozmawiać trzeba będzie wyjść z domu zabraknie jedzenia więc grubasy schudną albo rzucą się sobie do gardeł w końcu scenariusz z ludźmi współpracującymi dla dobra ogółu ze zwyczajnej przyzwoitości odrzucono przez kiepskie prognozy sprzedaży poza tym to czysty komunizm póki co mamy dobrodziejstwo motywatorów w sieci kłamstw oraz konsumpcyjnej propagandy wyjdź z domu i znajdź sobie połówkę wystarczy 38% bo mniej znaczy więcej ewentualnie zawsze można się nażreć Nutelli albo innego gówna ważne by kolor i konsystencja się zgadzały skłonność do kłótni jest wbrew przyjętym normom ideał człowieka wacha się ostatnio w stronę sztuczności lub bezkrytycznej akceptacji grube dupsko też ma prawo marzyć i każdy na coś zasługuje Karol D. zapewne zamienił się już w świder i podróżuje do Chin, albo Tajlandii to teraz jest modne było w kinie wcale też nie chodzi o panienki z fujarkami kiedyś w parku na ławce sporo mówiono że John Wayne nie płakał a prawdziwi mężczyźni nie mówią o swoich uczuciach bo to nie twój zasrany interes spróbuj dziś pomarudzić skażą cię na rady typu rzuć pracę i wyjedź teraz robi się to w 24 godziny wszystko trzeba kochać ale bez przywiązania no chyba że do łóżka ale nie pójdę z tobą tak zupełnie za darmo musi być awans albo niepełnosprytny telefon zadzwonię sobie na infolinię że poczta nie działa może ktoś kiedyś naprawi i zdołamy się zsynchronizować -przecież dawniej pisało się wiersze -to było zanim się wóda skończyła
  9. Po naszemu powinno być śmigłowiec, ale tak to już jest, że ludzie używają jakiegoś określenia między sobą i zaczyna żyć własnym życiem. Ot, neologizm. Zresztą hiper-poprawne sowieckie formy mnie brzydzą. :)
  10. pytania potrafią czasem zabrzmieć jak zamek czterdziestki piątki co u ciebie stary? dobrze że Colt pomyślał o trzech bezpiecznikach pamiętasz jeszcze? był 2003 słonecznej jesieni w dzieciństwie myśleliśmy że będziemy latać w kosmos albo przynajmniej wiertolotem teraz byłoby ciężko chociaż przy odpowiednim ciągu nawet cegła bywa aerodynamiczna przytyło się trochę tobie zresztą też gaworzyliśmy jeszcze przez chwilę rytualnego piwa już nie produkują czas ulega kompresji a w domu czeka zupełnie inna połówka chyba jednak dobrze tak wpaść na siebie albo w dorosłość pamięć wciąż dobra tylko nazwisko umknęło może Tyler Durden a nie to tylko Pan Retardo poznaję po pożegnaniu idź w chuj poezję pisać albo życie marnować czy coś
  11. jasiu zły

    bał tyk

    Jak to gdzie, pływają po morzach i oceanach i zaliczają syreny, dokładnie tak jak mąż owej Penelopy.
  12. jasiu zły

    Zielony

    Niech zgadnę, to erotyk jakiś? Powiem tyle: drgania są ostatnio popularne, ale jakoś ciężko je skojarzyć z czymś innym niż Japonia. Problem z tym wierszem jest taki, że wszystko robi jak należy, zapewne jest przemyślany, ale nic poza tym. Są dostarczane odpowiednie obrazy, które wywołują odpowiednie skojarzenia i tyle. Brakuje jakiejś głębi i ta puenta... Kołysanie? Nie jest źle, po prostu można było lepiej. Wiem, marudzę :)
  13. Demony won, było... było... eeee.... było? Ostatni wers jest dobry... bardzo dobry. Jeszcze tylko filozoficzne pytanie - czy wszyscy się bawią alkoholizm ostatnio, czy może zwyczajnie się starzejemy? ;)
  14. jasiu zły

    bał tyk

    Przydałoby się więcej... pierdolnięcią? Wiem, że brzydkie, ale to właśnie konieczne słowo. Technicznie jest ok, nie ma się czego czepić, po prostu brakuje mocy jak na utwór kogoś reklamującego się jajami. Osobie mówiącej w utworze zaleciłbym ruszenie zadka, w końcu samo nic nie przyjdzie, a od czekanie to rośnie brzuch, włosy i pajęczyny :) Ale można to interpretować jako bierną krytykę...
  15. Nijak, poker to w 100% gra polegająca na umiejętnościach :)
  16. Na tego typu zachowanie jest specjalne określenie - Królewna Jęczybuła. Ma ona zakaz wstępu do większości sypialni :)
  17. Może i okruchy nie pasują, ale tyle ostatnimi czasy mam. Jeśli idzie o kierunek rozdawania, w pokerze zawsze zgodnie z ruchem wskazówek, nigdy przeciwnie - inaczej myli się, kto jest na blindach. Cheers!
  18. jasiu zły

    Ojcowie

    Nie chce mi się tego analizować, ale cholernie mi się podoba, dobre, przemyślane i koncept przedni. Good job, Mate!
  19. No to tak: "czas się zatrzymał" - literacka bzdura powielana jak w fotokopiarce, czas nie może się zatrzymać i już, zawsze coś tam drga. Łzy i powieki -Jezusie Świebodziński ratuj, tyle lat mnie tu nie było i nic się nie zmieniło? Rymy... jak w wersie powyżej... mniej więcej. Coś tu niby jest, ale forma... taka sobie słaba norma. Można to było lepiej napisać... ać... ać... ać!
  20. Pewnie nie jestem w temacie, ale aliteracje są nieco jak przyprawy w gotowaniu - przesadzisz i nikt tego nie będzie chciał jeść.
  21. Owszem, to trudne. Nawet bardzo - serca, bicia, skrycia i powieki hordami jadą po kartce niczym kolumny pancerne Armii Czerwonej. Utwór jest... słaby? Delikatnie mówiąc. Problem leży w tym, że tego typu cuda pisze się pod wpływem chwili, a wartościowe dzieła wymagają pewnego doświadczenia, przemyśleń, lub po prostu geniuszu. Tutaj tego zabrakło. Podmiot liryczny jest samotny i porzucony i nic poza tym. Nuda, stagnacja, ale to już było. Z wierszami jest nieco jak z smsami; piłeś nie pisz = przeżywasz zawód miłosny nie pisz. Chyba, że masz te dwadzieścia kilka lat i jesteś cynicznym skurwielem, który popijając wódą kabanosa, poprawia monokl i wbija w kolejne szpilki w relacje międzyludzkie. Wspomniane podejście też nie jest nowatorskie, ale jeśli opiera się o jakiś koncept, to może chociaż poszerzyć horyzonty odbiorcy. Jeśli to tylko sytuacja liryczna, to jest mało liryczna (dodałbym tu jeszcze "panią lekkich obyczajów", ale nie wiem jak się moderacja teraz buja). Jeśli sytuacja jest autentyczna, to ktoś kiedyś na pewno coś rozgrzeje i będzie to zanim jakiekolwiek słońce zgaśnie, ale rzeczy takie jak kurs szybowcowy, patent żeglarski, założenie własnego zespołu rockowego itp. znacznie zwiększa szanse i pomogą pisać lepsze utwory.
  22. zgodnie z polityką równych szans na każdego przychodzi kolej by rozdawać okruchy swojego czasu zgodnie ze wskazówkami zegara paradoksalnie to właśnie duży blind jest w najlepszej sytuacji może zapukać w stół albo podnieść wszystkim ciśnienie kluczem jest psychologia bo z natury jesteśmy ciekawscy i nawet z kiepską ręką chcemy zobaczyć flopa gorzej jeśli trafi się para asów aż się prosi by wejść all in w najgorszym przypadku trafi się jakiś debil co sprawdzi potem jest już z górki leci jakaś dama ze swoim jopkiem siódemka nie jest szczęśliwą liczbą a w turnie pada dwójka trefl nawet nie idąc na całość nie powiesz fold tylko podbijesz do damy licząc na mocny river padnie kolejna dwójka tym razem kier i okaże się że najlepszy układ to serce i żołądź z tobą w roli dzwonka bo w życiu rzadko działa tight aggressive
  23. jasiu zły

    Krople deszczu

    Pierwsze 2 strofy jeszcze jakoś oblecą, ale dalej coś się stało, może kieliszek za dużo, może głowa rozbolała, ewentualnie jakieś rozwolnienie i utwór się stopniowo zmienia w katastrofę. Początek sprawia wrażenie, jakbyś się starała - rymy są niedokładne, rytmika się trzyma jakoś, a później wyskakujesz z takim kwiatkiem jak rym "sobie - osobie"; okropieństwo. Widać z utworu, że może będą z Ciebie ludzie, myślę, że jakbyś więcej czasu poświęciła to byłby niezgorszy utwór. Kilka praktycznych porad: 1. Nie pisz 12 sylab na wers, najlepiej trzymać się oktawy - łatwiej wtedy zachować brzmienie i kontrolować, czy rytm nam się nie połamie na akcentach wyrazowych. 2. Strzeż się rymów dokładnych - w takim jak tu utworze treść nie jest jakimś objawianiem (ja rozumiem, że może mieć charakter osobisty i sentymentalny) i można ją nieco poświęcić dla lepszej formy. 3. Napisz wiersz o czymś innym niż łzy ;)
  24. Czyli jednak w twoim wypadku jest regułą, że nie podajesz źródeł, których korzystasz, ani nawet nie zaznaczasz, że to cytat, ciekawe ile jeszcze zdań i fraz, które tu zamieszczasz nie jest twoje. PS Wiersz mniej więcej tak oryginalny, wzruszający i odkrywczy jak papier toaletowy. PS2 Do Adama Sosny: Kochanowski to by na to nawet nie splunał - idź poczytaj.
  25. jasiu zły

    Żal Erosa

    Po co pisać "różę mej miłości", jak już wcześnie wyjaśniasz, że chodzi o pocałunek? Strasznie to nadęte, kompletnie oderwane od rzeczywistości, sztuczne, oklepane i NUDNE!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...