@tie-break
Ten wiersz ma bardzo piękną, miękko płynącą metaforykę, a „gorącokrwiste dorzecze” i „przelotna czerwień wschodu” naprawdę zostają w głowie.
Tak, ta plama, to jak Giewont, z każdej strony inna i zależy też od oświetlenia, ale najbardziej od tego, czy ona lubi, czy nie, bo jak lubi, to się może okazać, że żadnej nie było. To jest trochę w sprzeczności z tym obiektywizmem, z którym peel się zetknął, ale to jeszcze bardzie komplikuje całą sytuację i tak już skomplikowaną. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się