Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdego z nas dopada jakaś niemoc, a tej twórczej chyba doświadczył każdy poeta.
I choć to dołujące uczucie z pewnością minie. Trzeba cierpliwości. Natchnienie pojawia się często w ułamku sekundy, wystarczy maleńka iskierka. 
Papier zaczeka, jest cierpliwszy od człowieka. Pozdrawiam.

Opublikowano

@huzarcBardzo dziękuję! Właśnie o to mi chodziło! :)

@Marek.zak1

Dziękuję za komentarz.

Na szczęście już cenzury nie ma, tak się przynajmniej nam wydaje. :) Najgorsza jest autocenzura przy jednoczesnym konformizmie, ale cenzura pojawia się często w państwach określanych jako demokratyczne. W filmie "Filip" i w Twojej książce poruszony został ważny wątek kar nakładanych przez Niemców za współżycie Nie-Niemców z Niemkami. Polonia w Niemczech (Monachium) wydaje czasopismo "Moje Miasto". Ostatnio ukazał się tam ciekawy artykuł o pewnej zakazanej miłości z cenzurą w tle. W sieci też znalazłam ten artykuł, podaję link. Może Cię zainteresuje? Pozdrawiam.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


 

@Alicja_WysockaAleż oczywiście, że tak! Mam wiele propozycji w domu, typu: Napisz wiersz o pysznych żeberkach. :)

@andrewBardzo dziękuję! 

 

Milczenie w duszy
jak struna drży cicho,
słów tyle na ustach,
a serce się wstydzi.

@tetuBardzo dziękuję! To prawda! Czasami dłuuuuugo nie ma natchnienia, a potem nagle iskry się sypią .. :))  Pozdrawiam. 

@Natuskaa@Migrena@sisy89Bardzo Wam dziękuję! :)

@MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! :)

Opublikowano (edytowane)

@Berenika97... "Niemoc"... ja tutaj jej nie widzę..:))

Żarcik... umiejętnie oddajesz to, z czym... czaaasem.. zmaga się piszący.

Zakończenie z tym czekaniem... bardzo. Natomiast autor, pewnie wplata siebie samego

w niektóre treści/ wątki, a nieraz pisze z inspiracji, lub zwyczajnie z głowy.

Pozdrawiam.

 

ps, mycha mi szalej e.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dzięki, przeczytałem, a w temacie był kiedyś film Wajdy "Miłość w Niemczech", właśnie o tym.  Temat poprawności politycznej, cenzury i autocenzury są niestety nadal aktualne i trudno się z tym nie zgodzić. Kiedyś pisałem krótkie felietony do Przeglądu Technicznego, ale po którymś konflikcie z cenzurą dałem spokój, 

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

@lena2_Bardzo dziękuję! Czasami tak właśnie jest, ale wówczas ważny jest reset. :) Dla mnie to poezja śpiewana i spacery. Pozdrawiam. 

@Annna2Aniu, bardzo dziękuję za przypomnienie tej piosenki. Czerwony Tulipan to ulubiony zespół mojego taty, więc znam te piosenki. A ta jest szczególna. :) Bardzo dziękuję! 

@Nata_KrukBardzo dziękuję! Czasami tak jest, że traci się wenę. Piszę to z własnego doświadczenia. Często wracam myślami do przeszłości (może nie za długiej) , ale już zostawiła mi wiele intensywnych przeżyć. I często z niej czerpię inspiracje. Pozdrawiam. 

@Marek.zak1Dzięki za informację o filmie. Nie wiedziałam o nim. Ale chyba nie było to arcydzieło Wajdy. Ciekawa jestem, co w tak branżowym piśmie nie podobało się cenzurze? :)) Pozdrawiam. :)

Opublikowano

@Berenika97 Zapewne przedstawienie w złym świetle własnej historii, bo co innego? Wszyscy wtedy, wiedzieli, jakie są konsekwencje wdania się w romanse, a jednak wielu świadomie to robiło, więc prawdopodobnie dla wielu Niemców byli sobie sami winni. MG dostał zgodę, bo system przewidywał wyjątki dla wybranych, podobnie jak Goering, na donos, że jeden z jego pilotów jest Żydem, odparł: w Luftwaffe ja decydują, kto jest Żydem. 

Ja tego filmu nie widziałem, bo wiedziałem jak się kończy, a w tym smutnym czasie (1982) czasie dodatkowe dołowanie nie było mi potrzebne.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • siedzę tu, z popielniczką pełną spalonych prób, i tanim winem, które nie udaje już nawet taniego pocieszenia. jest wieczór, a może ranek, w tej dziurze wszystko zlewa się w jedno— czas, smród, moje myśli. ona ma oczy jakby ktoś nalał nieba do kieliszka i postawił na słońcu, tak jasne, że boli kiedy patrzy, na innych. nie na mnie. nigdy na mnie. śmieje się jakby życie było zabawne, jakby świat nie był tym cuchnącym barem pełnym zgnilizny i ludzi, którzy udają, że kochają. a ja? ja jestem facetem, który tylko potrafi siedzieć i pisać te pie*dolone wiersze o kobietach, których nigdy nie miał i o miłościach, które nigdy nie były miłościami, tylko snem po trzecim piwie i jednej nocce bez snu. ona ma włosy jak pszenica, co nigdy nie dojrzeje dla mnie, dłonie, których nie dotknę, i życie, w którym nie jestem nawet przecinkiem. chciałem być czymś więcej— ale nie każdy koń dobiega do mety. nie każdy poeta przestaje być samotnym pijakiem. więc siadam. i piszę. bo chociaż nie mam jej, mam te słowa. a one nie zostawiają mnie dla lepszych.
    • @Natuskaa Twój wiersz dotyka niezwykle trudnych kwestii etycznych związanych z transplantacją organów i śmiercią mózgową. Stawiasz fundamentalne pytania o granice życia i śmierci, o to, kto ma prawo podejmować decyzje o losie człowieka znajdującego się między tymi stanami. To są pytania, które medycyna i etyka próbują rozstrzygnąć, ale które prawdopodobnie długo jeszcze zostaną bez jednoznacznej odpowiedzi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Żeby dzień nowy zacząć bez presji.... mam alergię na słowo "dzionek"... :) Nie przejmuj się tym, a czaasem zakląć, trzeba.
    • @Toyer Ten wiersz to piękna refleksja o czasie i pamięci, napisana z wielką wrażliwością. Bardzo podoba mi się zestawienie - przeszłość kochamy, bo jest bezpieczna, teraźniejszość chcielibyśmy pokochać "za bardzo", a przyszłość i marzenia to właśnie ta "furtka bluszczem zarośnięta". Piękny obraz niemożliwości. Ten "wytrych doskonały" na końcu to mocne zakończenie - jakbyś przyznał, że jednak zawsze wracamy do tego, co znane, co już było. Jest w tym i porażka, i rodzaj mądrości.  
    • Waldku... powiedziałabym, że to.. truuuudny temat.. Jest powiedzenie.. szczęśliwcy ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli i wierzą. Jako treść wiersza, owszem. Jednym słowem odwieczne dylematy wielu głów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...