Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wszystko oprócz końcówki (tu zgadzam się z Kleksem). Czekać na winny oddech - fajnie wieloznaczne. Co do ostatnich zdań kusi mnie taki epilog

"syreny nie toną
kobiety - owszem"

Pozdrawiam.
Opublikowano

Jest jakaś ciekawa myśl. Trafił ;) Nie wiem jaka jest potrzeba umieszczenia partykuł twierdzących? Ostryga- brzmi egzotycznie ;)
muszla zazwyczaj w baśniach się otwiera
- syreny toną w kwiatach
kobiety tylko w marzeniach
warte zapamiętania.
Serdeczności wielkiej,
Piotr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Franko, dziękuję. Twój dwuwers jest naprawdę dobry, ale jest Twój. :)
Być może mój jest prosty, ale jest zamknięciem wiersza i nie do końca tworzy banałek...

A gdybyś spróbowała go przeczytać nie patrząc przez pryzmat banału? ;)
Opublikowano

już to gdzieś słyszałem czyt. czytałem. nic nowego, a wersyfikacja,hm, i to - tysiace razy takie samo zakończenie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja pod Twoim utworem byłam "grzeczna", nie słodziłam, bo nie na tym polega konstruktywne słowo, ale byłam miła - nie dowalisz mi, choćbyś bardzo się starał, bo nie jesteś kimś, na kim mi zależy. Chciałam tylko (grzecznie) pokazać niedoskonałości Twojego utworu, a Ty sam sobie opinię wystawiasz.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja pod Twoim utworem byłam "grzeczna", nie słodziłam, bo nie na tym polega konstruktywne słowo, ale byłam miła - nie dowalisz mi, choćbyś bardzo się starał, bo nie jesteś kimś, na kim mi zależy. Chciałam tylko (grzecznie) pokazać niedoskonałości Twojego utworu, a Ty sam sobie opinię wystawiasz.

Pozdrawiam.

nie lubię słodzenia. nie dowalam Tobie, po prostu tak odebrałem Twój wiersz. staram się być szczery.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja pod Twoim utworem byłam "grzeczna", nie słodziłam, bo nie na tym polega konstruktywne słowo, ale byłam miła - nie dowalisz mi, choćbyś bardzo się starał, bo nie jesteś kimś, na kim mi zależy. Chciałam tylko (grzecznie) pokazać niedoskonałości Twojego utworu, a Ty sam sobie opinię wystawiasz.

Pozdrawiam.

nie lubię słodzenia. nie dowalam Tobie, po prostu tak odebrałem Twój wiersz. staram się być szczery.

Podaj mi choć jeden przykład z tego "tysiąca", a skasuję wiersz z działu Z.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie lubię słodzenia. nie dowalam Tobie, po prostu tak odebrałem Twój wiersz. staram się być szczery.

Podaj mi choć jeden przykład z tego "tysiąca", a skasuję wiersz z działu Z.

"syreny toną w kwiatach
kobiety tylko w marzeniach"-słodki, kwiecisty,poetycki kicz. rzeczywiście można utonąć, zatopić się w tych pastelowych metaforach.no chyba, że na barykady z nimi iść. nie kasuj wiersza, on ma prawo być taki. to Twój świat.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podaj mi choć jeden przykład z tego "tysiąca", a skasuję wiersz z działu Z.

"syreny toną w kwiatach
kobiety tylko w marzeniach"-słodki, kwiecisty,poetycki kicz. rzeczywiście można utonąć, zatopić się w tych pastelowych metaforach.no chyba, że na barykady z nimi iść. nie kasuj wiersza, on ma prawo być taki. to Twój świat.
Naprawdę słodki kicz? (kwiecisty - fakt, wszak kwiatów obecność ;)
Hmmmm, a waszeć na pewno przeczytał wiersz? Może jakiś komentarz podpowie, bo ja nie zwykłam "bronić" swoich utworów. W mojej poezji zdarzały się i zdarzają różne "wpadki", ale zapewniam, że nie są to już poetyckie kicze. Jeżeli coś zamieszczam, to z całą pewnością nie chcę narażać się na naiwną śmieszność i wszystko jest co do cala wymierzone. Również w tym przypadku

Nie kasować??? Ojej, jak ja Ci dziękuję!
Opublikowano

co do końcówki wiersza mam swoje wersy,
nie chciałam ale... tym, których coś nie grzeje, niech sobie odpuszczą złośliwości.

syrena śpiewem zwodzi żeglarza
kobieta uwodzi mężczyznę
wykorzystuje męża
i tonie w ramionach kochanka



proszę nie zmieniać swojej wersji, bo bardzo mi się podoba :)))
tak tylko czasem coś mnie nachodzi
jestem przecież z krwi i kości kobietą ;)

mam nadzieję, że nic złego...
wiersz mi się bardzo, cały, zresztą wiesz :)))

serdecznie pozdrawiam-Jola

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...