Tylko raz krzaki stają w białym śniegu...

Tylko raz krzaki stają w białym śniegu kwiatów,
Oczy są fiołkami,
A wiatr głaszcze — i pachnie włosami,
Wiosennem ciepłem wieje od dalekich światów.

Wtedy burze są szczęściem, a słowa muzyką,
A śmiech jest błękitnem niebem.
I oczami są zielone gwiazdy,
Największymi smutkami odjazdy,
A marzeń niespełnionych ból — powszednim chlebem.

I nie masz wtedy mocy, coby się oparła,
Nocy,
Trylom, płynącym z słowiczego gardła,
I ciszy pachnących warg.
Bo oczy są fiołkami — i niebem,
A wiatr pachnie suchymi włosami.
I pod powiewem dalekich, błyszczących światów
Zielone krzaki stają w białym śniegu kwiatów.

Czytaj dalej: Wiosna - Władysław Sebyła