Honoru zasad strzegący wiernie
pan X na czatach zasiadł w cukierni.
Przyszedł potwarca. Nie zauważył.
Pan X wyskoczył, czynnie znieważył.
Po znieważeniu opuszcza lokal,
Gdy wtem go kelner przytrzymał z boku.
„A ten do spraw honoru ma jaki stosunek?"
„Ach, panie " — kelner rzecze — „a pański rachunek?"
Gdy załatwiamy honorową sprawę,
nie zapomnijmy zapłacić za kawę.
Źródło: 18 ohydnych paszkwilów na Wilno i wilnian, Teodor Bujnicki, 1934.