Niech tam sobie Francuz lata: Nie zazdroszczę mu tej cnoty, Żebym, gość górnego świata, Deptał pioruny i grzmoty. Na dwóch się przednich położę, Dwie z tyłu obejmę sfery, Kiwnę rudlem w imię boże, Aż ja - w królestwie Wenery!
Czytaj dalej: Powązki - Stanisław Trembecki
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie