O czym płacze ta stara — ta pogryziona przez sole,
Ta biedna chorująca z petunią — w kapeluszu?
I czemu tak się miota ta ryba na tym stole,
Pośród łamliwych szminek, rozsypanego różu?
I czemu tak wpatrzona ta stara w ową rybę,
Dlaczego tak pyszczkami chłeptają mdłe powietrze?
Dlaczego stare szminki są zeschłe i łamliwe,
A pudry coraz bledsze?