Pustelniku, wśród gęstwiny
Spędzający smutne dnie,
Zapatrzony w wód głębiny —
Zimorodku, żal mi cię
Żal mi ciebie, biedny ptaku,
Zadumany stróżu fal,
Ty skrzydlaty mój prostaku,
Żal mi ciebie, żal!...
Szuwarami wiatr kołysze —
Tyś zasłuchał się w ich szmer,
Ani piosnką przerwiesz ciszę,
Ni do wyższych wzlecisz sfer.
W twej pustelni smutek gości,
Tyś ascetą, ptaku mój,
Na posłaniu sypiasz z ości,
Czysty ciebie żywi zdrój.
Powiedz, czemu gwar radosny
Leśnych braci razi cię?...
— Bracia moi — dziećmi wiosny,
Zima — urodziła mnie!...