Z pielgrzymich piosnek

Miewałem chwile dzikich burz,
Wichrem mnie gnały losy —
Miewałem wiosny pełne róż,
I pełne gwiazd niebiosy.

Woniały dla mnie kwiaty już
I dnie ciemniały słoty —
Kołysał mnie mój anioł-stróż
Wśród marzeń, dum, tęsknoty....

I uśmiech raz gasiły łzy —
To z łez wstawały śmiechy,
Na chorą duszę cudne sny
Słał Bóg mi dla pociechy.

Więc dzisiaj patrzę w nieba toń
I czekam, co mi jeszcze
Wyrzuci Bóg na moję skroń —
A nie dbam, czy pomieszczę.

I idę drogą moją, hen!...
Gdzie słonko świeci Boże, —
Aż kiedyś się na wieczny sen
Pod nieba próg położę.

Czytaj dalej: Choina - Marian Gawalewicz