Wypuśćcie mnie, czy słyszycie,
z tego metalu i drzewa!
Zwróćcie mi życie
albo nie każcie mi śpiewać!
A jeśli muszę was słuchać,
zaklęty w dysku i sztyfcie,
to się chociaż przestraszcie, jak na widok ducha,
to krzyczcie, to się choć dziwcie!