Jak morze to burzliwe,
Jak zimne niebo to,
Jak wielki ból jest w tej pieśni,
Które te wichry dmą!
Jak ciężkie skrzydło chmury,
Co jutra niesie grom,
Jak w duszy mojej przeklęcie,
Jak pusty jest mój dom!
Nikogo z bożych ptaków
Nie widzę tu, ni tam,
I śpiewam, nie wiem, dla kogo,
I nie wiem, za czym łkam...
I patrzę w sine gwiazdy,
W ossjańskich gwiazdy dum,
I słucham, jak nocy się skarży
Tej fali gorzki szum.
I myślę: Obyż jeden
Z pokrewnych memu ton!
Ot, choćby psa wycie na księżyc,
Choć za umarłych dzwon...
Psy drzemią na łańcuchu,
Zgasł pełni biały kwiat,
A serce pękło we dzwonie
Od wielu, wielu lat!