I.
O moje oczy, zachwycone oczy,
W Rafaelicznej zatońcie przezroczy
I pijcie w ciszy z tej boskiej amfory
Czar wizji sennych i marzeń kolory,
O moje oczy!
O myśli moja, o myśli skrzydlata,
Co przelatujesz od świata do świata,
Pióra na mlecznych gościńcach roniąca,
Złóż loty swoje! Trafiłaś do słońca,
O myśli moja!
O moja duszo, o piękna atomie,
Tu w nieśmiertelnym stanęłaś swym domie,
Tu zwiej się w tęcze i w zorze i w blaski,
Błogosławiona i pełna dziś łaski,
O duszo moja!
II.
Po krużgankach San Damaso
Echa pieśni rankiem płyną;
U arkady zawieszony,
Jak ptak, śpiewa Jan z Udino.
Jan z Udino ma w swej piersi
Złotych piosnek złote roje
I wiośnianą ma palętę
I gorących oczu dwoje.
Co pomyśli — to wyśpiewa,
Co wyśpiewa — to mu ręce
W żywe barwy przeczarują,
W malowany wtór piosence.
Jan z Udino, uczeń miły
Czarodzieja Rafaela,
Fantastyczny karton mistrza
W fantastyczny grotesk wciela.
Rajskie ptactwo, deszcze kwiecia,
Z zórz uwiany strop niebieski,
Jakieś dziwy z pozaświecia,
Rusałczane arabeski.
Przez arkady słońce wpada,
Stapia linie, barwy miesza,
Wymarzone, senne światy
W opałowych mgłach zawiesza.
Blaski sieją się świetliście,
Mży w powietrzu opar złoty,
Las gdzieś trzęsie z ognia liście,
W mórz gdzieś głębi drżą klejnoty...
Przetwarły się raju wrota
W jutrzenkowych róż purpurach,
A Serafy siedmioskrzydłe
Na tęczowych wioną piórach.
W kryształowe skróś przezrocza
Biegnie oko w koniec z końca,
Drżącą falą dźwięk o barwę,
O dźwięk barwa się roztrąca.
Coraz światło się natęża,
Coraz czystsze tony płyną,
Czarodziejski karton mistrza
Wciela w freski Jan z Udino.
Płynie w błękit złote słońce,
Na Piotrowej płynie łodzi,
Po krużgankach San Damaso
Papa Giulio w bieli chodzi.
Chodzi w bieli i w purpurze,
Orle czoło, śniade lice,
Rubinowy krzyż na piersiach
Ciska wielkie błyskawice.
Przenikliwe oko czarne,
Na powietrznej wisi fali,
A w sygnecie się rybackim
Złotą iskrą słońce pali.
W fioletach i czerwieni
Dwór go czeka na uboczu;
W bieli idzie papa Giulio,
Nie zdejmując z fresków oczu.
On sam wsiąka w barwy, w blaski,
Pompejańskie tła rozbiela
I jest jedną z cudnych wizji
Jasnych loggii Rafaela.